Parafia Stany

Month: lipiec 2019

Obiekty sakralne ? dzwonnica, cmentarz i kaplica cmentarna

Obiekty sakralne (kultu) na przestrzeni 200-lecia istnienia Parafii Stany: dzwonnica, cmentarz i kaplica cmentarna

Dzwonnica
O dzwonnicy wspomina inwentarz z 1826 roku. Była to wówczas drewniana konstrukcja przykryta gontem, na której podwieszone były dzwony. Nie wiadomo ile ich było i jakiej były wielkości. Stała naprzeciw wejścia do kościoła. Z biegiem czasu stała się osobną budowlą posiadającą ściany, obita była gontem i przykryta gontowym dachem. Z inwentarza sporządzonego po I wojnie światowej dowiadujemy się o trzech dzwonach, które razem ważyły 392 kg. Niestety do dziś nie zachował się żaden z nich, gdyż w 1917 roku zostały zarekwirowane przez rząd austriacki, za co parafia otrzymała rekompensatę w wysokości 1568 koron.
Po I wojnie światowej, w okresie międzywojennym, parafia postarała się o trzy nowe dzwony z firmy Braci Felczyńskich z Przemyśla. Jeden z nich ufundowali dawniejsi parafianie mieszkający w Stanach Zjednoczonych w Passaicu, drugi ufundowała Franciszka Klecha, a na trzeci złożyły się ofiary miejscowych parafian.(1)
Wykonano je w 1924 roku i umieszczono na drewnianej dzwonnicy stojącej naprzeciw prezbiterium. Po II wojnie światowej w roku 1956 postawiono nową dzwonnicę, a w 20 lat później powstała kolejna (rok 1975) na podstawie betonowej, gdzie zamontowano nowy dzwon wagi 350 kg.(2) dodając go do trzech już istniejących. Obecnie, obok nowego murowanego kościoła znajduje się żelbetonowa dzwonnica wybudowana w połowie lat 90-tych XX stulecia, z czterema dzwonami, o łącznej wadze 740 kg, sterowanymi elektronicznie i napędzanymi elektrycznie. Najmniejszy dzwon prawdopodobnie z roku 1924 posiada wygrawerowany wizerunek Chrystusa Ukrzyżowanego i Matki Bożej z Dzieciątkiem. Kolejny co do wagi, to dzwon datowany na rok 1924 z wizerunkami św. Józefa z jednej i św. Piotra z drugiej strony. Następny dzwon posiada wizerunek Matki Bożej Nieustającej Pomocy z podpisem: “Imię moje Maryja”, oraz napis: “Pamiątka roku świętego 1975, 600-lecia diecezji Przemyskiej, Parafia Stany?. Wreszcie największy dzwon z roku 1994 posiada cechy: rok 1994, grawerunek św. Rodziny z napisami: Dziś zawierzamy nasze rodziny”, “Jezus Józef Maryja”, “Rodzina Bogiem silna”, “Boże w swej rodzinie dałeś nam wzór życia, abyśmy złączeni wzajemną miłością naśladowali w naszych rodzinach jej cnoty i doszli do wiecznej radości w Twoim Domu”
Cmentarz parafialny i kaplica Komorowskich
W pobliżu kościoła w parafii Stany założony został cmentarz grzebalny. Mówią o tym najstarsze wzmianki w dokumentach kościelnych, jakie zachowały się do naszych czasów. (3) Ogrodzony był drewnianym parkanem, który oddzielał go od otoczenia kościoła oraz posiadał drewnianą, niewielką kapliczkę dla przechowywania ciał zmarłych, oczekujących na pogrzebanie. Osobno wymieniany jest też cmentarz przylegający bezpośrednio do budynku kościelnego. Sporządzona w czasach austriackich mapa z roku 1853, zachowana w Państwowym Archiwum w Przemyślu, ukazuje pierwotne położenie cmentarza w parafii Stany. Już na początku lat czterdziestych XIX wieku teren grzebalny okazał się niewystarczający.(4) Zachodziła zatem potrzeba powiększania jego terytorium, co dokonywało się etapami z działek, które przekazywane były przez miejscowych gospodarzy. Komorowscy, właściciele ziemscy zamieszkujący na terenie Bojanowa, postawili w roku 1856, na niewielkim wzniesieniu w obszarze cmentarza, kaplicę grobową w stylu neogotyckim z podziemną kryptą o sklepieniu kolebkowo-krzyżowym przeznaczoną na pochówek ciał swoich zmarłych krewnych. Na budynku umieszczony został herb Korczak. Do wnętrza kaplicy prowadzą drzwi od strony południowej, kute w żelazie, zaś do krypty ze strony przeciwległej schodzi się po stromych schodach przez metalową bramę. Z biegiem czasu w jej najbliższym sąsiedztwie ukształtowała się najstarsza część cmentarza, na której niewielka liczba grobów zachowała się aż do dziś, a spora część zniknęła bezpowrotnie, czy popadła w zapomnienie. Wokół kaplicy dokonywano pochówków znacznych osób, min. niedaleko wejścia jest grobowiec ks. Antoniego Nowotarskiego, zmarłego w 1890 r., za którego odbyła się konsekracja dawnego kościoła i szereg prac konserwatorskich, a także grobowiec ks. Franciszka Jagody, pomnik poświęcony poległym i pomordowanym w czasie wojen, grobowiec Antoniego Kolmana, pracownika zatrudnionego przez Komorowskich w zakładzie huty szkła. Jeden z najstarszych do dziś zachowanych, to grób Franciszki Maślanka, która zmarła w 1876 r.
W czasie okupacji, na terenie cmentarza, Niemcy urządzili stajnię dla koni doprowadzając do niej wodę. Pozostały teren zarósł dzikimi zaroślami i drzewami, a kaplica niszczała.(5) Po wycofaniu wojsk niemieckich przyszli Rosjanie, którzy w górnej części kaplicy zainstalowali stanowisko urzędowe, a w krypcie, gdzie złożone były trumny rodziny Komorowskich urządzili areszt. Wówczas zniszczone zostały okoliczne nagrobki, nagrobne krzyże, z których pasyjki były przetapiane i wykorzystywane do celów wojennych.
Kaplica Komorowskich jednak przetrwała burzę dziejową i jest obecnie na terenie parafii jednym z najstarszych obiektów, w którym ostatnimi laty prowadzone były prace naprawcze. Pierwszy etap tych prac miał miejsce w latach 1986 ? 1987, za księdza Jana Kuli, kolejny w roku 2000, a ostatni w roku 2015. Wówczas przystąpiono do całkowitego remontu od dachu po fundamenty. Uporządkowano także kryptę, gdzie zamurowano grobowe nisze, a w nich szczątki pochowanych tam osób w metalowych trumnach. W roku 2017 nastąpił dalszy etap prac konserwatorskich, podczas których dokonano odnowienia wnętrza kaplicy, wymieniono posadzkę oraz poddano konserwacji drewniany ołtarz Serca Pana Jezusa.
Aktualnie cmentarz jest ogrodzony płotem wykonanym w roku 1994 z żelbetonowej podmurówki i słupów połączonych metalowymi przęsłami. Prace betonowe wykonała ekipa murarska Jana Bednarza, a metalowe przęsła zrobił zespół Arkadiusza Żaka ze Stanów.
Na koniec należy wspomnieć o cmentarzach wojennych, zwłaszcza z okresu I wojny światowej. Jeden z nich znajduje się w miejscowości Przyszów ? Ruda, przy drodze wiodącej do Stalowej Woli. Inny na terenie Bojanowa, udokumentowany podczas kampanii 47 pruskiej dywizji rezerwowej generała Alfreda von Bessera. Wojska tej dywizji jakiś czas stacjonowały na terenie parafii Stany oraz prowadziły działania bojowe z wojskiem rosyjskim.

Opr. ks. Zb. Mistak

Bibliografia:
1) Archiwum Archidiecezji Przemyskiej TDS XXV/2 Rudnicki
2) Archiwum Parafii Stany, Sprawozdania/Protokoły Spr. Nr 7
3) ADP 1705 s. 16
4) ADP 1705 s.1041 Akta Parafii Stany, Szkice z dziejów Parafii

Stan uposażenia probostwa w Stanach

Pomimo wystawienia kościoła z początkiem XIX wieku, sprawa formalnego ustanowienia parafii, jako odrębnej jednostki administracyjnej Kościoła napotykała na opór władz austriackich. Proboszcz, ksiądz Przemykalski kierował kilkakrotnie petycje do władz w latach 1804?1806, na które nie otrzymywał żadnych odpowiedzi, a na dodatek wstrzymane zostały wszelkie dotacje na rzecz kościoła w Stanach. Sytuacja przeciągała się do 1818 roku, kiedy Urząd Cyrkularny w Rzeszowie wydzielił z dóbr kameralnych dla tutejszego kościoła skromne gospodarstwo rolne, złożone z pól i łąk.(1) Daje to podstawy do przypuszczenia, że wówczas została dokonana erekcja parafii, albo, jako samodzielnej jednostki administracyjnej, albo jako filii. Uposażenie probostwa stanowiło bowiem warunek wyodrębnienia osobnej jednostki duszpasterskiej. Ostatecznie, dopiero w roku 1823 władze wyznaczyły proboszczom ze Stanów stałą kongrułę, czyli stały dochód probostwa, co dawało im prawo samodzielnego rozliczania się w kwestii dochodów. Pierwszy Protokół, dotyczący bezpośrednio parafii Stany, sporządzony przez dziekana dekanatu Rudnik, księdza Andrzeja Tomiczka, duszpasterza z Jeżowego, z roku 1824 w języku łacińskim, rzuca pewne światło na stan materialny parafii, uposażenia kościoła i charakter posługi duszpasterskiej z tego okresu.(2) W tabeli: ?Stan uposażeń parafii obrządku łacińskiego we wsi Stany??, w pierwszym punkcie istnieje zapis: ? W tej wsi dawniej prywatnej hrabiów Tarnowskich, pierwotnie została wybudowana kapliczka, przez hrabinę Rozalię Tarnowską, a teraz w tej niewielkiej wsi, zostało ufundowane niewielkie beneficjum przez władze zwierzchnie w 1823 r.? Na tej podstawie dowiadujemy się, że dopiero z tą fundacją zaistniały formalne okoliczności, aby nowo mianowany proboszcz mógł administrować parafią w sposób niezależny. Fundacja obejmowała uposażenie w polach, ogrodach i łąkach, a także przewidywała realne uposażenie proboszcza, które wówczas wynosiło 279 florenów.
Protokół wspomina o dekrecie C.K. Urzędu okręgu Rzeszowskiego z dnia 18 lutego 1818 r. nr 1415. To właśnie na mocy tego dekretu proboszczowi przysługiwało 6 sążni drzewa twardego i 18 sążni drzewa miękkiego. Kolejne rozporządzenie C.K. Rady Prowincjalnej we Lwowie z dnia 30 września 1823 roku nr 27,(3) zobowiązywało proboszcza do odprawienia 52 Mszy św. w roku za dusze Adama i Jana Kłosowskich oraz jedną Mszę św. za rodzinę cesarską. Także z cesarskiego urzędu w Nisku przyznawano proboszczowi w Stanach 80 florenów rocznie, co ostatecznie dawało 359 florenów dochodu. W późniejszym okresie, po roku 1840 nadano probostwu dziesięciny ze wsi Przyszów i Stany w zamian za kwotę 279 florenów. Później dziesięciny tej zaniechano.
Inne obiekty należące do probostwa w Stanach
Z budynków obok kościoła, którego remont i rozbudowę społeczność Stanów zobowiązała się wspomagać kwotą 8 groszy do skarbony kościelnej, parafia posiadała kilka innych zabudowań służących do sprawowania kultu oraz obiektów mieszkalnych i gospodarczych.
Obok kościoła, na wprost bramy głównej stała wspomniana wcześniej, drewniana dzwonnica z dzwonami, przykryta gontem i zwieńczona żelaznym krzyżem. Ściany jej były drewniane, wzmocnione podobnie jak kościół drewnianymi belkami.
Na cmentarzu, ogrodzonym drewnianym płotem, który był w pobliżu kościoła stała nowo wybudowana drewniana kapliczka, gdzie składano zmarłych oczekujących na pogrzebanie.
Dom dla proboszcza wybudowany był z drewna, na murowanych fundamentach, kryty gontem, posiadał dwa pokoje, kuchnię, spiżarnię i pokój dla służby. Obok niego był niezależny dom dla służby, albo organisty z niewielkimi dwoma pokojami, a także oddzielna drewniana kuchnia, stodoła oraz stajnia na bydło i konie. Większość sprzętu używanego w gospodarstwie ufundował ks. Przemykalski, duszpasterz z Grębowa. Patronat nad kościołem i parafią sprawowały władze Cesarstwa Austriackiego, tzw. ?Najwyższy Cesarski Majestat? jak to wówczas określano, a w późniejszym okresie właściciele lokalnych posiadłości. Od roku 1835 kolatorem, zwanym także patronem lub fundatorem parafii został Michał Koskowski.(4) Na podstawie schematyzmów można ustalić listę poszczególnych kolatorów w Stanach, jak i okres, w jakim swój patronat sprawowali. W latach 1836 ? 1852 kolatorami byli Michał Koskowski i Piotr Łastawiecki. Przez kolejne lata od 1853 do 1864 rolę tę pełniła Emilia Komorowska, z domu Łastawiecka, a po niej przez 20 następnych lat, do 1884 r., wymieniany jest Antoni Komorowski. Komorowscy pełnią rolę kolatorów do II wojny światowej. Najpierw byli to Władysław i Jan w latach 1885 do 1903, później Władysław oraz Helena do roku 1925, a w ostatnim etapie Stanisław Komorowski wraz z Joanną Jezierską i Marią Koźmian.
W drugiej połowie XIX wieku stan budynków parafialnych przedstawiał się zadawalająco, a dochody probostwa były dość znaczne (880 florenów)(5), jednak w roku 1900 pożar strawił część zabudowań, które należało następnie wyremontować, lub wybudować od nowa.
Po 100 latach od ustanowienia parafii probostwo przedstawiało się następująco: budynek plebański, drewniany, kryty cementową dachówką, dość okazały o wymiarach 14 m. na 8,5, o czterech pokojach z przeszkloną werandą stał na murowanej podmurówce. Wszystkie zabudowania były drewniane. W odległości 12 m od plebanii znajdowała się kuchnia wraz z pomieszczeniem dla służby i dużą komorą. Dalej był budynek stajenny z drewutnią, chlewem i kurnikiem, następnie spichlerz, stajnia dla bydła wraz z gnojownią, osobna wozownia i stodoła. Większość z tych budynków była pokryta glinianą dachówką. Całe obejście ogrodzone było sztachetami.(6) Do uposażenia probostwa należało w owym czasie ponad 23 morgi ziemi w roli uprawnej, w łąkach, ogrodach i pastwiskach oraz prawo poboru z lasów stanowskich 24 sągów drewna.
I wojna światowa nie oszczędziła parafii Stany. Wprawdzie probostwo nie ucierpiało zbytnio, a straty spowodowane działaniami wojennymi oszacowano na kwotę 7 429 koron, to jednak spalone zostały dwie wsie należące do parafii, a mianowicie Przyszów Kameralny liczący 400 domostw i Maziarnia obejmująca ok. 300 numerów. W połowie spalone zostały domy (40 numerów) we wsi Przyszów Szlacheckie(7). W budynkach parafialnych zniszczone zostały podłogi, wyłamane okna i drzwi, spalone ogrodzenia i gont z dolnych części ścian kościoła.
Wielkim ciosem dla parafii, jak i obiektów do niej należących był okres II wojny światowej. Ten okrutny akt przemocy i zbrodni, który dotknął setek tysięcy mieszkańców Polski i innych krajów, nie ominął tej, wydawałoby się ukrytej pośród lasów i odległej od wielkich metropolii, miejscowości. Ponieważ wioski wchodzące w skład parafii znajdowały się wzdłuż pasa poligonowego, po zajęciu kraju przez Niemców, zarządzone zostało wysiedlenie mieszkańców ze Stanów, Bojanowa, Przyszowa, Maziarni i wsi Burdze. Część ludzi została wywieziona na roboty do Niemiec, inni zaś osiedlili się w Nisku, Przędzelu, Racławicach, Zarzeczu, Rozwadowie, czy Grębowie. Na skutek tych działań większość budynków została spalona, w tym również zabudowania parafialne. Ks. Roman Dobrzański zapisał odręcznie następującą notatkę: ?W czasie objęcia parafii, dnia 20.X.1946 roku zniszczonej przez okupanta, nic nie zastałem. Stany 21/10/1946 r.?(8) ?W czasie drugiej wojny światowej od 1939 ? 1945, parafia Stany została przez okupanta przesiedlona i całkowicie zniszczona, kościół, plebania, kuchnia, wszystkie budynki gospodarcze.?
Nowy budynek plebanii powstał w dwa lata po zakończeniu działań wojennych, a w następnych latach postawiono budynek stajenny i stodołę. Ksiądz Dobrzański, który w początkowym okresie swojej posługi mieszkał czasowo u gospodarzy, w odręcznych zapiskach zaznaczył: ?Plebania nowa z drzewa została zbudowana w roku 1947 i 1948. Stajnie nowe zostały zbudowane w roku 1949 i 1950. Nowa stodoła została zbudowana w roku 1953. Plebania, kościół i wszystkie budynki gospodarcze są zbudowane z drzewa.? W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia wyraźnie zaznaczał się brak wikarówki, lub co najmniej większego mieszkania dla księdza wikarego. Wizytatorzy w swoich sprawozdaniach kładli na to zdecydowany nacisk, jednak nie miało to praktycznego przełożenia. W takim stanie materialnym parafia pozostawała do końca lat siedemdziesiątych XX wieku, kiedy podjęta została decyzja o postawieniu nowego murowanego budynku plebanii, a pozostałe obiekty uległy adaptacji do nowych potrzeb duszpasterskich. Nową plebanię postawiono w latach 1978 ? 1980, z kolei budynek, w którym prowadzone były zajęcia z nauki religii został rozbudowany i adaptowany na mieszkanie dla wikariusza oraz inne użyteczne pomieszczenia (rok 1998). Na miejscu dawnego budynku gospodarczego wybudowano obszerny obiekt, w którym mieści się scena wraz salą widowiskową, pomieszczenie kuchenne, sale konferencyjne i miejsce na bibliotekę (rok 2001). Wszystkie te rekonstrukcje i przebudowy projektował inż. Władysław Jagiełło z Rzeszowa, a wykonawcą był Usługowy Zakład Budowlany Jana Bednarza ze Stanów.

Opr. ks. Zbigniew Mistak

Przypisy:
1) Ks. W. Gaj-Piotrowski, Królewski, Zamek w Przyszowie
2) ADP 1705, s. 13 ? 19, por. Tabelaricae specificationes z 1828 r.
3) Decyzja dystryktu Lwowskiego nr 27 z 30 września 1823 r., zob. ADP 1705, s. 8
4) Schematizmus Venerabilis Cleri Dioecesis Premisliensis, Przemyśl 1836 5) ADP TPS 246a/Stany
6) Archiwum Parafialne, Zbiór Inwentarzy, Inw. z 1918 r.
7) Archiwum Diecezjalne w Przemyślu TDS XXV/2 Rudnicki
8) Archiwum Parafialne, Zbiór Inwentarzy, Tabelaria Specificationis

Sytuacja ludnościowa.

Charakterystyka społeczna i moralna mieszkańców parafii Stany w minionym 200-leciu

         Ludność zamieszkującą tereny po obu stronach Sanu nazywano Lasowiakami, albo Mazurami i była ona na ogół rdzennie polska wyznania rzymskokatolickiego. Spory jej procent stanowili Żydzi, choć na wioskach ten procent był niewielki, a także niewielka liczba osób wyznania grekokatolickiego.(1) Na terenie parafii największy odsetek społeczności żydowskiej kształtował się na przełomie XIX i XX wieku osiągając w latach 1905 ? 1910 liczbę około 300 osób.

         Na życie tutejszego społeczeństwa nakładały się wydarzenia dziejowe, jakie zachodziły w naszej Ojczyźnie. Pierwszym czynnikiem niewątpliwie były zabory i ustrój społeczny z tym związany. Kampania wojenna księcia Józefa Poniatowskiego spowodowała w tym obszarze ogromne zniszczenia materialne i ludnościowe. Obecność oddziałów wojskowych stanowiła ogromny ciężar dla ludności, której obowiązkiem było zapewnić im zakwaterowanie i wyżywienie.(2) Kolejnym czynnikiem był okres powstań z roku 1831 i 1863. Powstańcy po zbrojnych potyczkach ukrywali się po wioskach rozłożonych pośród obszarów puszczy sandomierskiej. Nie ominął tego regionu także okres bratobójczej walki, kiedy galicyjscy chłopi wystąpili przeciwko właścicielom ziemskim, chociaż w obwodzie rzeszowskim nie dochodziło do zbrodni bratobójczych. Mieszkańcy tego regionu utrzymywali się głównie z pracy na roli, a tylko niewielkie zakłady, jak np. huta szkła w Bojanowie, czy wytapianie rudy darniowej w Przyszowie dawały zatrudnienie. Gospodarstwa rolne były raczej prymitywne i tylko niektóre wyróżniały się wyższym poziomem. W parafii Stany większymi właścicielami byli: Olivier i Maria Resseguier (Przyszów, Maziarnia), Władysław Komorowski w Bojanowie i Maria Komorowska, z d. Koźmian, w Stanach. Zabudowania w wioskach były z reguły drewniane, drogi dojazdowe słabo utwardzone.

         Dokument z 1826 roku podaje, że ogólna liczba dusz w parafii Stany liczyła w owym czasie 2418 osób.(3) W ciągu kolejnych dziesięcioleci XIX w. ten stan ludnościowy parafii ulegał zmianom. Na uwagę zasługuje spadek populacji w poszczególnych miejscowościach w połowie wspomnianego stulecia, na co wskazuje poniższa tabela.

Dane te sporządzone na podstawie protokołów wizytacyjnych dziekanów Rudnickich oraz schematyzmów diecezji przemyskiej pokazują, że najbardziej liczny, co do ilości mieszkańców był Przyszów ze swymi przysiołkam. Do dziś obok nazw stosowanych do mniejszych gromad obrębie przyszowskim, zachowała się nazwa Kąty’, która widniej jeszcze na
dawnych mapach wojskowych, a dziś przerobiona została na Przyszów Kąty. Nazwę Kąty nadawano osadom ustanawianym pośród lasów celem pozyskiwania potażu, smoły, szkła, klepek itp.

Stan moralny społeczeństwa parafii Stany.

Zbliżenie kościoła poprzez ustanowienie nowej parafii, do mieszkańców okolicznych wiosek miało duże znaczenie dla podniesienia morale społeczeństwa poprzez łatwiejszy dostęp do sakramentów, poznawanie zasad Ewangelii, czy czerpanie ze wzoru świętych patronów, czczonych w poszczególnych okresach roku. Ludność tego regionu była na ogół bardzo religijna, licznie uczęszczająca do kościołów na uroczystości pomimo znacznych odległości, jak to miało miejsce przypadku mieszkańców Stanów i sąsiadujących wiosek. Mówią o tym kroniki diecezji przemyskiej. Księża cieszyli się duży autorytetem, uczestniczyli życiu społeczeństwa często stając się jedynymi powiernikami mieszkańców. Duszpasterze z okazji nabożeństw niedzielnych starali się nauczać katechizmu, wyjaśniać Pismo Swięte z odniesieniem do aktualnych problemów życia. Niemniej jednak wśród mieszkańców nowopowstałej parafii obecne były rozmaite wady społeczne, o których wspominają roczne protokoły, a były to: pijaństwo, cudzołóstwo, złodziejstwo, niedbałość, uchylanie się od stołu Pańskiego. W 1841 roku wicedziekan ks. Antoni Bober zanotował następującą uwagę: ?pijaństwa okrutne, cudzołóstwa coraz większe, opieszałość w uczestnictwie w nabażeństwach?. Z kolei w zaleceniach powizytacyjnych adresowanych do proboszcza stanowskiego z roku 1852 czytamy: ?Aby parafian swoich, miedzy którymi panuje nierząd i rozpusta, a głównie pijaństwo, trzymał w ryzach, próbując odciągnąć wszystkich od tych nieprzyzwoitości i zgubnych wad nauką i gorliwością, wpajając im z dużą częstotliwością, jakie mogą być z tego najgorsze skutki, powołując się m.in. na zapowiedź św Pawła (1Kor 6, 19) ?ani rozpustnicy, ani cudzołożnicy, ani razwiąźli, ani złodzieje, ani pijacy, nie odziedziczą Królestwa Bożego?.

Na stan moralny społeczeństwa miały niewątpliwie wpływ wydarzenia dziejowe, zwłaszcza okres zaborów, który obejmował praktycznie pierwsze stulecie istnienia parafii, a następnie dwie wojny światowe, które sprzyjały budzeniu się najniższych instynktów postaw pośród ludności. Dziekan wizytujący parafię w 1918 roku napisał: ?Stan moralny parafii obniżył się z okazji wojny. Ludność rabowała Żydów ? lasy wycinano ? łakomstwo i skąpstwo widoczne.Z tego stanu społeczeństwo podnosiło się powoli na skutek działań duszpasterskich w postaci urządzanych misji parafialnych, rekolekcji, powołwvania różnych bractw, jak bractwo Najświętszego Sakramentu czy Rodziny, zakładania zespołów modlitewnych Żywego Różańca, tworzenie III zakonu św. Franciszka czy wreszcie poprzez kult Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Po soborze Watykańskim II życie religijne nabrało nowego rozmachu i kolorytu. Liturgia sprawowana języku ojczystym stała się bardziej zrozumiała, ożywił się udział wiernych podczas nabożeństw, systematycznie zaczęło wzrastać przystępowanie do sakramentów świętych, spowiedzi i komunii św. a także powstawały nowe zespoły liturgiczne ? schole, lektorzy itp. Dzisiejsza społeczność parafii jest wyznania rzymskokatolickiego pochodzenia polskiego poza jednostkowymi wyjątkami. Nie funkcjonują na jej terenie inne wyznania chrześcijańskie i nie chrześcijańskie, a jedynie od czasu do czasu pojawiają się tzw. świadkowie Jehowy z misją nawracania do swojej grupy wyznaniowej. Nie oznacza to, że wszyscy ochrzczeni, mieszkający w obszarze parafii i mający łatwy dostęp do kościoła oraz dwóch kaplic systematycznie wypełniają swoje praktyki religijne, co tylko potwierdza, że część współczesnych wyznawców Chrystusa uległa zeświecczeniu konsumpcyjnemu stylowi życia.

Opr. ks. Zbigniew Mistak

Przypisy:
1) Zob. Skorowidz Gminny dla Królestwa i Krajów?. w: D. Garbacz Lilla Witkowska, Od Rozwadowa do Stalowej Woli, 2001 s. 144-145
2) Dionizy Garbacz i Lilla Witkowska, Od Rozwadowa do Stalowej Woli, 2001 s. 19
3) ADP 1705, s. 9
4) Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich
5) ADP 1705 s. 157
6) Archiwum Diecezjalne w Przemyślu TDS XXV/2 Rudnicki

Kultura obyczajowa i religijna

Kultura obyczajowa i religijna mieszkańców parafii. Charakterystyka kulturowa regionu.

Parafia Stany wyodrębniona z Grębowa znajdowała się w regionie, gdzie przez długi okres kształtowała się tzw. kultura lasowiacka. Obejmowała ona pewne obyczaje, obrzędy, strój, a także twórczość artystyczną. W swojej formie odnosiła się do życia codziennego, rodzinnych tradycji, a także do świąt i obrzędów religijnych.
W szczególności w okresie Bożego Narodzenia ilość i rozmaitość obrzędów była znaczna. Uwidoczniało się to zwłaszcza w dniu wigilijnym, zwanym w kulturze lasowiackiej ?pośnikiem?. Charakteryzował go sposób przeżywania wieczerzy wigilijnej, którą rozpoczynano modlitwą. Przygotowywano szereg tradycyjnych potraw, jak barszcz żytni, pierożki ze serem i śliwkami, kapusta, groch, kasza gryczana i jaglana. Nakrywano w specyficzny sposób do stołu. Pod obrusem umieszczano siano, a pod każdą miską i talerzem sypano ziarna zbóż. Przyklejenie się któregoś do dna miało wróżyć pomyślne zbiory dla tego gatunku. Wróżono ze snopka zboża, który podrzucano pod sufit, a z ilości źdźbeł, które przyczepiły się do niego, domyślano się wielkości przyszłorocznych zbiorów. O pomyślności następnego roku wróżono z odgłosów, jakie wydawały zwierzęta domowe; dziewczęta liczyły kołki w płocie (kołek, kolec, kawaler, wdowiec), aby dowiedzieć się, kto będzie ich przyszłym mężem, a gospodarze obwiązywali słomą drzewa w ogrodzie ze słowami: ?zetne cie, bo nie rodzisz?, na co ktoś inny odpowiadał: ?nie ścinaj, będę rodzić?.
Innym ważnym ceremoniałem z okresu Bożego Narodzenia były widowiska przedstawiane przez tzw. ?kolędziorzy?, dziś nasze jasełka. W swoim wyrazie, przedstawienia te daleko wykraczały poza historię biblijną prezentując różne postacie alegoryczne, żołnierzy, dziadów, diabły itp.
Okres wiosenny i czas wielkanocny przynosił nowe obrzędy związane ze Świętem Zmartwychwstania, ale także z uprawą roli. Dla przykładu, w Wielkim Tygodniu siano owies i jęczmień. Przed Wniebowstąpieniem odbywały się procesje od figury do figury ze śpiewem litanii do Wszystkich Świętych na poświęcenie pól uprawnych. Z kolei w związku z Wielkanocą odbywało się święcenie palm z uroczystym korowodem, w Wielką Sobotę święcenie pokarmów, a w Poniedziałek Wielkanocny śmigus dyngus zwany ?lejkiem?.
W okresie letnim utrwalił się głównie zwyczaj święcenia ziela na Wniebowzięcie NMP oraz wicie wieńców dożynkowych ze zbóż, owoców i innych ziół. Wieńce wykonywano w miejscowościach, w których znajdował się dwór, do którego następnie zanoszono wieniec po poświęceniu i gdzie odbywał się poczęstunek oraz zabawy.
Dzień Wszystkich Świętych związany był z odwiedzinami grobów, a gospodynie rozdawały upieczony wcześniej chleb dziadom pod kościołem, aby modlili się za zmarłych. Nie było zwyczaju palenia świec na grobach, natomiast powszechny był wówczas zwyczaj ustawiania pustej trumny w kościele, na którą kładziono mszał i stułę. Wierzono, że zmarły ksiądz odprawia Mszę św., w której uczestniczą dusze zmarłych.
Ostatnim świętem liturgicznym w roku, z którym wiązały się różne obyczaje było wspomnienie św. Andrzeja apostoła. W ich obchodzenie byli zaangażowani przeważnie młodzi, a zwłaszcza dziewczęta, które w wigilię tego święta próbowały wywróżyć swoją przyszłość dotyczącą zamążpójścia przez liczenie kołków, albo pieczenie placków na wodzie.
Wiele zwyczajów i obrzędowości, często nieposiadających żadnego charakteru religijnego ukształtowało się wokół takich wydarzeń rodzinnych jak: urodziny i chrzciny dziecka, zaślubiny młodych czy pogrzeb. Zwłaszcza z okazji narodzin podejmowano wiele magicznych czynności, a to na płacz dziecka, o zachowanie od złych mocy, czy dla zapewnienia szczęśliwego rozwoju. Bardzo bogata była też obrzędowość weselna połączona z recytacjami, śpiewem, tańcami i zabawami. Obrzędy z okazji pogrzebu miały charakter powagi i dostojeństwa. Kolorem żałobnym był biały i w takim kolor przyodziewano ciała zmarłych.
Znane są z tego czasu tzw. egzorty pogrzebowe. Wykonywał je niejednokrotnie człowiek zwany mistrzem ceremonii pogrzebowej szczególnie wtedy, gdy odległość wioski od kościoła była odległa. Dla ilustracji warto przytoczyć jedną z form takiego przemówienia: ?W imię Ojca i Syna i Ducha Świntego, Amen. Racz przyjść Duchu Świnty i napełnij serca wiernych, którzy zgromadzili się na wyprowadzenie zmarłego z domu doczesności do domu wieczności. Witam was wszystkich zgromadzonych, którzyście się ześli na ten smutny akt oglądać ostatni raz zwłoki zmarłego. Dziękuję wam w jego imieniu, ja mizerny człowiek za to chwalebne i chrześcijańskie zgromadzenie przy tym ostatnim wyprowadzeniu tego zmarłego. Życzyłbym sobie wam zgromadzonym przedłożyć, jakie macie prowadzić życie podług przykazania boskiego. A jeśli znajduje się pomiędzy nami osoba pokrzywdzona od świętej pamięci zmarłego, proszę ja w imieniu zmarłego, niech nie pamięta na te słowa i daruje onemu przewinienie. Dziękuję wam, żeście się nie lękali cudzej śmierci i oglądania ostatni raz zwłok tego zmarłego. Spodziewam się, że z miłości ku niemu, po odprawieniu modlitw naszych i za duszę jego, zjednamy sobie zbawienny pożytek i wyprowadzimy to ciało martwe z tego doczesnego żywota i kłopotów rozmaitych do ziemi, z której powstał i w którą się obróci. Dzień za dniem upływa jak lot ptaka w powietrzu, jak strzała z łuku puszczona, jak okręt po morzu pływający, mówi święty Bernard. Przeto najmilsi zgromadzeni sąsiedzi, sąsiadki i przyjaciele niech was nie trwoży śmierć tego zmarłego, a niech wam będzie do poprawy życia waszego przykładem. Przeżył ten świeżo umarły na tym świecie kilka lat i gospodarował na tym miejscu na roli, na zagrodzie, lecz teraz wszystko zaniechać musiał. I nic z sobą nie bierze prócz dobrych uczynków?. Obrzęd pogrzebowy kończył się procesyjnym odprowadzeniem na cmentarz.
Do obecnych czasów wiele z tych zwyczajów zatarło się w pamięci, wiele przeszło pewną transformację i pozostało do dziś w kultywowanych ludowych zwyczajach. W dalszym ciągu rok kościelny stanowi podstawowy kontekst, na tle którego dawne tradycje wciąż odżywają. Niemałą rolę odgrywają w ich przetrwaniu organizacje społeczne i zespoły organizujące się przy lokalnych ośrodkach kultury. W naszej parafii można zaliczyć tu kapelę ludową ?Łagowianie?, zespół wokalno- instrumentalny “Niezależni”, Stowarzyszenie Współpracy Międzypokoleniowej ?Maziarze?, Lasowiacki Klub Seniora oraz inne zespoły taneczne i wokalne zrzeszające się przy wiejskich świetlicach.

Opr. ks. Zbigniew Mistak

Źródła:
1. St. Darłakowa, Zwyczaje i obrzędy, s. 82-84, w Prace i Materiały z Badań Etnograficznych, Rzeszów 1968
2. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów Słowiańskich

Formy pobożności

Formy pobożności i zaangażowania w życie religijne parafii na przestrzeni 200- lecia.

Wyposażenie wnętrza pierwszego kościoła, a w nim obrazy świętych, którymi przyozdabiano ołtarze, pozwala wnioskować o specyfice kultu i praktyk pobożnych.
W tabelach wizytacyjnych sporządzanych przez księży dziekanów w latach 1824 ? 1849 odnotowane jest, że w święta tytularne ku czci św. Jana Gwalberta i św. Tekli odprawiane są odpusty. Należy przypuszczać, że były one obchodzone w dni, kiedy wypadało wspomnienia danego patrona, a więc 12 lipca, we wspomnienie św. Jana Gwalberta i 23 września, we wspomnienie św. Tekli. W osobnym rozdziale zostanie omówiony kult głównych patronów parafii Stany, natomiast to, co stanowiło szczególny rys tej świątyni to obraz św. Jana Gwalberta, który zawsze zajmował naczelne miejsce w głównym ołtarzu.
Obraz św. Tekli znajdował się w bocznym ołtarzu po prawej stronie, w którym powyżej umieszczony był także niewielki wizerunek św. Anny. Z biegiem czasu, gdy ożywił się kult Najświętszego Serca Jezusowego, pielęgnowany przez powołane w tym celu bractwo, dołączono nowy obraz Serca Jezusowego, który prezentowany był zamiennie z obrazem św. Tekli. Od tej pory ołtarz ten zaczęto nazywać ołtarzem Najświętszego Serca Pana Jezusa. Ks. Wilhelm Gaj Piotrowski wyraża wątpliwość, co do daty i autorstwa obrazu, i przypuszcza, że wyszedł spod pędzla Wojciecha Weissa w pierwszej dekadzie XX w., jednak z adnotacji zawartej w dokumencie sporządzonym 12 lutego 1932 roku przez Ks. Franciszka Kułaka wynika, że namalował go Władysław Barwicki, podobnie jak obraz Jezusa Ukrzyżowanego, św., Tekli i św. Jana Gwalberta na koniu. Wg pierwszego inwentarza, który stanowił podstawę uposażenia probostwa, przy erygowaniu parafii w Stanach, pierwszy kościół posiadał jeszcze obraz ukrzyżowanego Pana Jezusa na lnianym płótnie oraz obraz Zwiastowania NMP. Nie zachowały się one jednak do czasów współczesnych.
W przypadku innych świętych, akcenty pobożności ulegały pewnym zmianom. Przykładem może tu być kult św. Floriana. Od samego początku w pierwszym kościele, po lewej stronie od ołtarza głównego, znajdował się ołtarz boczny poświęcony czci tego świętego z obrazem przedstawiającym jego postać. Oprócz obrazu św. Floriana ołtarz zawierał także obraz św. Katarzyny męczennicy. Z czasem kult św. Floriana zastąpiony został przez kult Matki Bożej, czczonej szczególnie pod wezwaniem Królowej Różańca św. Ożywiona pobożność maryjna na przełomie XIX i XX wieku i powstające w związku z tym Koła Żywego Różańca sprawiła, że wykonany został obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem przekazującej różaniec św. Dominikowi i św. Katarzynie. Znikł tak także kult św. Anny uważanej w tym regionie za patronkę szczęśliwej śmierci.
W protokole wizytacyjnym z 1847 roku znajduje się wzmianka, że parafia posiadała relikwie św. Bonifacego i św. Abundancjusza wraz z dokumentami rzymskimi. Prawdopodobnie chodzi o Bonifacego – apostoła Germanii i męczennika z pocz. IV w. Z kolei w 1848 jest mowa o relikwiach św. Kanuta, pierwszego duńskiego męczennika i patrona Danii, który przyczynił się do chrystianizacji tego kraju, a którego potocznie nazywa się ostatnim z Wikingów. Jego grób znajduje się w Odense. Nie wiadomo, z jakiego powodu te relikwie znalazły się w stanowskim kościele, ani też, jak żywa była cześć kierowana do owych świętych. W późniejszych latach nie wspomina się przywołanych tu relikwii i do dziś nie zachował się po nich najmniejszy ślad.
Z dawnego wyposażenia kościoła, z pierwszego okresu istnienia parafii, zachował się jedynie obraz św. Antoniego z Padwy, nieznanego malarza z pocz. XIX w. Pozostałe wymieniono na nowe w pierwszej połowie XX wieku. Najpierw namalowany został obraz Matki Bożej Różańcowej w roku 1907, wykonany przez znakomitego malarza Wojciecha Weissa, kiedy proboszczem parafii Stany był ksiądz Józef Tokarski (1904-1908).
W latach 1928?1932, na zamówienie księdza Franciszka Kułaka (proboszcza w latach 1916?1936) powstały cztery, zachowane do dziś, obrazy pędzla lubelskiego artysty malarza Władysława Barwickiego. Namalował on do bocznego ołtarza dwa obrazy: Najśw. Serca Pana Jezusa i św.Tekli oraz dwa nowe obrazy do ołtarza głównego: jeden przedstawiający Chrystusa Ukrzyżowanego, na wzór figury krzyża z Limpias i drugi ukazujący patrona parafii św. Jana Gwalberta, jako rycerza siedzącego na koniu, który przebacza zabójcy swego brata.
Na podstawie spisów zamieszczonych w Księdze Stowarzyszeń wyłania się interesujący obraz życia religijnego wiernych parafii Stany, zwłaszcza na przełomie XIX i XX wieku.
Jako pierwsze rozpoczęło swą działalność Bractwo Różańcowe, którego początki sięgają roku 1870. Z kolei w grudniu 1877 roku powołane zostało w parafii Bractwo Wstrzemięźliwości, które na koniec wspomnianego roku liczyło 192 członków, a w następnych latach rozrosło się do wielkości blisko 700 osób, które za cel stawiały sobie głównie życie w trzeźwości i wolności od nadużywania alkoholu.
W życiu religijnym parafii szczególne znaczenie miało udzielenie sakramentu bierzmowania 1848 osobom w roku 1884 (przypomnijmy, że był to rok konsekracji pierwszego kościoła parafialnego). Zachowany spis przyjmujących ten sakrament podaje jedynie imiona i nazwiska bez kolejności alfabetycznej oraz imiona z bierzmowania. Należy przypuszczać, że przyjęcie bierzmowania przez tak liczną grupę poprzedzone było wcześniejszym przygotowaniem, co niewątpliwie musiało zaznaczyć się pogłębieniem religijnej świadomości wiernych.
W roku 1886 zainicjowana została bardziej zorganizowana forma kultu Najświętszego Serca Jezusowego, polegająca na utworzeniu 9 osobowych zespołów tzw. Apostolatu Modlitwy, do których do końca XIX wieku włączyło się ponad 830 osób. Poszczególne zespoły zobowiązywały się do komunii wynagradzającej w różnych dniach miesiąca, np. w I, lub II piątek miesiąca, w niedziele, czy też w innym wybranym dniu. Ostatnie wpisy do tego ruchu modlitewnego datują się na rok 1921.
W latach 1889 do 1908 r. prowadzona była księga wpisów do różańca wieczystego, którego członkowie zobowiązywali się do odmawiania tej modlitwy do końca życia. Liczba ich sięgała 415 członków. Od 1897 roku prowadzona była księga różańcowa, gdzie odnotowano powstanie kilkunastu Kół różańcowych w Stanach, Przyszowie Kameralnym i Kołodziejach. W kolejnych latach, zwłaszcza w pierwszych latach XX wieku, powstają następne róże m.in. w Maziarni, Bojanowie i Gojanowie. W sumie na przestrzeni lat, od marca 1897 r. do stycznia 1916 r., zorganizowanych zostało 62 róże, 50 żeńskich i 12 męskich, które odpowiednio zrzeszały 750 kobiet i dziewcząt oraz 180 mężczyzn.
W latach dziewięćdziesiątych XIX wieku zostało powołanie bractwo świętej Rodziny, w skład którego wchodziły całe rodziny mieszkańców parafii zgłaszane przez ojca rodziny. Zapisów do bractwa dokonał proboszcz parafii Stany dnia 7 lutego 1894 r. Na koniec 1907 roku liczba członków bractwa przekraczała 600 osób.
Na początku XX wieku ks. biskup Józef Pelczar inicjuje w diecezji przemyskiej Bractwo Przenajświętszego Sakramentu. W parafii Stany zostaje ono założone w marcu 1903 roku przez księdza Stefana Fusa. Bractwo powiększa liczbę swych członków przez kolejne lata i w roku 1908 liczy 587 osób.
W 1905 roku O.O. Kapucyni z Rozwadowa zakładają w parafii Stany Bractwo Szkaplerza. Przez kolejne lata, do bractwa przyjmowano wiernych podczas odpustów lub innych uroczystości kościelnych obchodzonych w Stanach, jeśli był obecny któryś z ojców kapucynów, lub inny ksiądz mający przywilej i władzę przyjmowania do szkaplerza. W kilkanaście lat później Bractwo zrzeszało 328 członków.
W tym samym okresie zainicjowane zostało Bractwo Królowej Korony Polskiej, a także wspomina się o istnieniu w parafii wspólnoty III Zakonu św. Franciszka, którą popularnie zwano tercjarzami. W I połowie XX wieku, o pewnych formach pobożności mogą świadczyć chorągwie i proporce procesyjne. W 1928 roku wykonano chorągiew dla uczczenia 600-lecia istnienia sanktuarium Matki Bożej w Leżajsku, na której został przedstawiony wizerunek Matki Bożej czczonej w tamtejszym sanktuarium.
Niewątpliwym wyrazem pobożności były figury i obrazy procesyjne, zwane także feretronami, których do dziś zachowało się w parafii piętnaście. Obrazy procesyjne zazwyczaj przedstawiają dwa wizerunki różnych świętych, którzy cieszą się kultem wiernych i traktowani są, jako orędownicy w różnych potrzebach. W kolekcji parafialnych feretronów obok przedstawień Matki Bożej i Pana Jezusa oraz znanej już nam świętej Tekli, znajdziemy także św. Barbarę, św. Dorotę, św. Teresę od Dzieciątka Jezus, św. Jana Chrzciciela, św. Józefa, św. Franciszka, czy św. Michała Archanioła. Noszone były zawsze przez zespoły kobiet i dziewcząt podczas głównych uroczystości roku liturgicznego, uroczystych procesji, zwłaszcza Eucharystycznych, jak podczas odpustów i w Boże Ciało.
Młodzież zrzeszona w Stowarzyszeniu Młodzieży Polskiej w 1934 ufundowała dla siebie proporzec oddający hasła i idee tej katolickiej organizacji, która w późniejszych latach weszła w skład Akcji Katolickiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Warto może przytoczyć nazwiska umieszczone na drzewcu proporca w formie tzw. gwoździ. Byli to: M. Hałasowska, Wł. Mokrzycki, J. Szymonkiewicz, L. Langierowa, Z. Greinowa, St. Komorowski, St. Świątek, Fr. Bajkowa, L. Walencikiewicz, J. Świątkowa, L. Borowa, hr. Z. Jezierski, ks. Fr. Pelczar, M. Mokrzycka, hr. J. Jezierski, J. Malita, A. Świątkówna, L. Kuźmianowa, ks. J. Kuczkowski, Wal. Szynkiewicz, ks. dr M. Jastrzębski (późniejszy rektor WSD w Przemyślu), A. Kuźmian, A. Grein, W. Surowiec, hr. J. Jezierska, P. Klich, A. Szymonkiewicz, M. Pająk, Wł. Nycz, hr. H. Tarnowski, A. Swiątek, J. Bednarz, A. Taraszewski, W. Kurlej, ks. J. Skoczyński, W. Kulig, W. Słysz, A. Bednarz, J. Langier. Być może ktoś ze współczesnych rozpozna pośród tych nazwisk kogoś ze swoich bliskich krewnych, lub znajomych. Stowarzyszenie, które miało swoją siedzibę w Maziarni, stawiało sobie szczytny cel, a mianowicie wychowywać ?młodzież na światłych, dzielnych i czynnych katolików i Polaków?.
Niedługo przed wybuchem II wojny światowej w 1937 roku Koło Gospodyń ze Stanów ufundowało dwie chorągwie, jedną, która przedstawiała św. Teresę od Dzieciątka Jezus i Maryję Niepokalaną, a drugą z wizerunkiem Serca Pana Jezusa i św. Franciszka. Po wojnie do tych chorągwi dołączona została kolejna, ufundowana z okazji 1000-lecia chrztu Polski przez parafian z Załęża i Kozłów, z wizerunkami św. Tekli i Matki Bożej Częstochowskiej.
To bogate dziedzictwo społecznego i religijnego zaangażowania mieszkańców parafii Stany na przestrzeni dziesięcioleci, jest dziś kontynuowane w podobnych zespołach młodzieżowych i przez osoby starsze. Największy swój udział mają parafianie w kołach Żywego Różańca, w Stowarzyszeniu Apostolatu Maryjnego i Kręgu Biblijnym, zaś młodzi chłopcy i dziewczęta tworzą zespoły liturgiczne ministrantów i scholi. Od 1990 roku w Kościele polskim reaktywowano przedwojenną młodzieżową organizację ? Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, nadając jej kościelną osobowość prawną. Również w parafii Stany, z inicjatywy ks. Jana Andrzejewskiego, utworzony został pierwszy parafialny oddział KSM. Na zjeździe dnia 16 października 1993 roku w Sandomierzu, podczas którego omawiano przygotowanie do ślubowania w Uroczystość Chrystusa Króla, młodzież ze Stanów reprezentowali: Danuta Tetla, Agnieszka Pistor, Grzegorz Chojnacki, i Janusz Chudzik. W kilkuletniej swej historii oddział KSM ze Stanów podejmował ciekawe inicjatywy na rzecz ożywienia życia religijnego i kulturowego w swym środowisku, wydając miedzy innymi lokalne pismo ?Wieści znad Łęgu?. Jego pierwszy numer ukazał się już w październiku 1993 r. Biuletyn obejmował swym rozmiarem 12/14 stron formatu A4 i ukazywał w swej tematyce niezwykle ciekawy i szeroki zakres problematyki najbliższego środowiska, jak również opisywał wiele inicjatyw, w które angażowała się młodzież. W redakcji biuletynu uczestniczyli: Alina Wyka, Ewa Lesiczka, Anna Lesiczka, Anna Bednarz, Monika Wdowiak, Marta Stec, Ula Pyryt i inni. Stowarzyszeniu ze strony duchowieństwa asystowali obok wyżej wspomnianego ks. Jana Andrzejewskiego, ks. Tomasz Kwaśnik oraz ks. Grzegorz Zwoliński.
W późniejszym okresie, kiedy koło KSM w Stanach zawiesiło swą działalność, do tytułu biuletynu nawiązało kilkakrotnie czasopismo samorządu terytorialnego Gminy Bojanów w początkowym okresie swej działalności i ?Wieści znad Łęgu? ukazywały się w dalszym ciągu przez jakiś czas.
Inną formą zaangażowania wiernych świeckich w życie Kościoła, zwłaszcza w latach 90 ubiegłego stulecia, były zespoły synodalne, które później przybrały formę Akcji Katolickiej.
Na przełomie XX i XXI wieku w parafii został wzniesiony budynek parafialny św. Józefa ze sceną, salą widowiskową, zapleczem kuchennym oraz pomieszczeniami na bibliotekę i spotkania w małych grupach. To właśnie w tym obiekcie z inicjatywy ks. Jana Kardasia były wystawiane sztuki teatralne opowiadające np. o Bożym Narodzeniu czy o Męce Pańskiej pod znamiennym hasłem: ?Sursum corda?. Do dziś w tym obiekcie rokrocznie ma miejsce kilka wydarzeń, jak np. spotkania rekolekcyjne, występy zaproszonych zespołów muzycznych, spotkania autorskie, konkursy piosenek religijnych, okolicznościowe akademie, jasełka czy uroczystości z okazji odpustu. Niezwykle ważną pomocą w tych przedsięwzięciach jest zaangażowanie zarządu szkół publicznych z terenu parafii i miejscowych Ośrodków Kultury.

Opr. ks.Zb.M.

Bibliografia:

  1. ADP 1705
  2. Ks. W. Gaj-Piotrowski, D. Garbacz, K. Jańczyk, Kościół św. Floriana
  3. Archiwum Archidiecezjalne w Przemyślu, TDS XXV/2 Rudnicki
  4. Ks. W. Gaj-Piotrowski, Królewski Zamek w Przyszowie
  5. Księga Stowarzyszeń nr I
  6. KDP 14-15 (1914-15) s. 372
  7. Wieści znad Łęgu, Biblioteka Parafialna w Stanach
  8. Inwentarz w j. niemieckim z r. 1821

Kult św. Jana Gwalberta

Kult św. Jana Gwalberta istniał nieprzerwanie w całym 200-leciu historii parafii, a przedstawiające go obrazy zawsze zajmowały centralne miejsce ołtarza głównego. Jeżeli się przyjmie, że dziś w Polsce parafia Stany jest jedyną, której od początku patronuje św. Jan Gwalbert, to rodzi się pytanie o przyczyny zainicjowania tego kultu w miejscowości ukrytej pośród ostępów Puszczy Sandomierskiej. Jedną z możliwych odpowiedzi jest ta, że głównym inicjatorem tego kultu był grębowski proboszcz ksiądz Jan Gwalbert Przemykalski. To właśnie dzięki jego staraniom powstała nowa parafia w I poł. XIX wieku, a św. Jan Gwalbert (Gualbert), był zapewne jego osobistym, dobrze znanym mu patronem. Z drugiej strony postać św. Jana Gwalberta stanowiła dla kaznodziejów średniowiecznych i późniejszych, wzór wielu cnót chrześcijańskich: ubóstwa, miłości bliźniego, przebaczenia a także miłości nieprzyjaciół, do czego wzywał Jezus Chrystus w Ewangelii. Ks. Piotr Skarga przytacza z życia św. Jana Gwalberta szereg epizodów, które stawiają go szeregu ludzi świątobliwych, godnych naśladowania. Również w ?Żywotach Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku? po przedstawieniu historii z jego życia, autor wyprowadza moralną naukę o niełatwym, ale koniecznym przykazaniu miłości nieprzyjaciół.
Na podstawie dawnych i współczesnych opracowań św. Jan Gwalbert jawi się jako człowiek, który doświadczywszy swoistego przełomu w życiu religijnym i duchowym stał się zakonodawcą i reformatorem życia monastycznego w okresie, kiedy Kościół, w niektórych kręgach duchowieństwa, przeżywał swoistego rodzaju problemy moralnego rozluźnienia. Wraz ze swoimi towarzyszami zainicjował w XI wieku oddolny nurt reformatorski w Kościele zmierzający do odnowy moralnej i odsunięcia niegodziwych ludzi z zajmowanych funkcji kościelnych i stanowisk, co w ramach tzw. ?reformy gregoriańskiej? podejmie późniejszy papież Grzegorz VII (1073 ? 1085). Z tego tytułu jego postać była znaną i znaczącą w historii zachodniego chrześcijaństwa i stanowiła źródło inspiracji dla pisarzy i artystów. Kult Jana Gwalberta jest do dziś żywo pielęgnowany przede wszystkim w Vallombrosa, gdzie powstało pierwsze opactwo przez niego założone, a także we Florencji i w miejscowości Pasignano, gdzie zakończył życie i gdzie znajduje się jego grób. W bazylice św. Trójcy we Florencji przechowywany jest krucyfiks, z którego Chrystus miał do niego przemówić.
Jan, syn Gwalberta, urodził się we Florencji, około roku 1000 (większość autorów przyjmuje rok 995) w rodzinie arystokratycznej. Jego młodość przypadała na ciężki czas bratobójczych wojen między miastami i rodami. Szybko sam rycerz Jan został wplątany w splot tragicznych wydarzeń. Jeden z jego krewnych, a nawet według niektórych źródeł brat Hugo, został zamordowany w takim konflikcie i Jan, według prawa zwyczajowego, był zobowiązany do krwawej wendetty. Dramatyczne spotkanie z nieprzyjacielem miało miejsce w samej Florencji, blisko Bramy św. Miniato w Wielki Piątek. Naprzeciw Jana wyszedł skruszony zabójca krewnego, drżąc i składając ręce w formie krzyża. Na ten widok Jan odrzucił miecz, zsiadł z konia i przebaczył mu po chrześcijańsku. Później Jan modląc się w pobliskiej bazylice, doznał cudu objawienia Pana Jezusa, który z krzyża skinieniem głowy zaaprobował jego heroiczny czyn. Stąd w tradycji św. Jan Gwalbert nosi imię ,,Bohatera przebaczenia?. Po tym wydarzeniu, pomimo sprzeciwu ojca, Jan wstępuje do klasztoru benedyktyńskiego, usytuowanego blisko bazyliki św. Miniato. Rycerski duch Jana nie opuszczał go, gdy bronił prawowiernej doktryny Kościoła przed ówczesnymi zagrożeniami: symonią i nikolaizmem. Jego gorliwość apostolska zwróciła się z czasem przeciwko uwikłanym w symonię opatowi klasztoru Hubertowi i biskupowi Florencji Piotrowi Mezzabarba. Jan nie mogąc iść na kompromis ze złem, dla dobra Kościoła, oddalił się na pustkowie. Spotyka się ze św. Romualdem, który w Cameldoli ustanowił wspólnotę zakonną Kamedułów i za jego radą oraz w myśl zasady ?Fuga mundi?, czyli ?ucieczka od świata? ok. 1035 roku trafia do Vallombrosy, gdzie rozpoczyna życie monastyczne (cenobityzm ? wspólnota życia) razem z Pawłem i Guntelmem. Vallombrosa, to późniejsza nazwa okolicy (valle umbrosa), w której Jan Gwalbert wraz z towarzyszami rozpoczął życie w odosobnieniu. Do grona współtowarzyszy należeli Erso, Albert, Teuso, Rudolf i Piotr, który później zostanie biskupem Florencji i kardynałem. Dokument z roku 1037 po raz pierwszy wspomina o nowej wspólnocie zakonnej nazywanej ?fratres in Christo simul congregati in loco Valle umbrosa, ubi et Aquabelli vocatur? W roku 1039 ksieni z pobliskiego klasztoru benedyktynek Itta przekazała na własność nowej wspólnocie teren wspomnianej doliny, gdzie zrodzi się pierwsze opactwo Vallombrozanów. Nową fundację zakonną Jan opiera na regule św. Benedykta, podkreślając rolę rad ewangelicznych: ubóstwa, modlitwy, wspólnoty braterskiej, gościnności i pracy. Z czasem jego towarzysze tworzą tzw. ,,szkołę służby Bożej?, która wchodziła w skład znanej ,,reformy gregoriańskiej? ? odnowy Kościoła, która wzięła swą nazwę od papieża Grzegorza VII.
Jan Gwalbert umarł ? narodził się dla nieba 12 lipca 1073 r. w klasztorze Badia a Passignano w Val di Pesa, w okolicach Florencji, gdzie do dziś przechowywane są jego relikwie. Został kanonizowany przez papieża Celestyna III w 1193 r., 120 lat po swojej śmierci. Papież Pius XII, wkrótce po ogłoszeniu kościoła w Vallombrosa bazyliką mniejszą 29 listopada 1950 r., 12 stycznia 1951 r. ogłosił św. Jana Gwalberta patronem włoskich leśników.
Święty Jan Gwalbert odznaczał się taką pokorą, że nie chciał zajmować kierowniczych stanowisk w zakonie. Wielkie było też jego miłosierdzie dla biednych, troszczył się zawsze o to, by żaden ubogi nie został odesłany bez jałmużny. (tłum. z włoskiego opracowania Abbazia di Vallombrosa)
Zawołaniem św. Jana Gwalberta było słowo PAX ? POKÓJ, do którego żyjący na przełomie XII i XIII w. wielki reformator życia zakonnego i założyciel zgromadzenia św. Franciszek z Asyżu dodał BONUM ? DOBRO i tak znane jest dziś zawołanie PAX et Bonum. Wspólnota monastyczna benedyktynów, założona przez Jana Gwalberta i zatwierdzona przez papieża Wiktora II w roku 1055, była wierna zawołaniu “Módl się i pracuj”. Bracia poświęcali się modlitwie i sadzeniu lasów. Wykonując swą pracę poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. Zgromadzenie liczy dzisiaj ok. stu mnichów, którzy żyją w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii i w Indiach. Św. Atton (+1143), opat Vallombrosanów, a następnie biskup w Pistoi we Włoszech sporządził biografię o Janie Gwalbercie. O świętym opacie pisał również Andrzej ze Strumi.
Papież Jan Paweł II w 1987 roku przypomniał postać św. Jana Gwalberta podczas Mszy św. dla leśników odprawionej w Dolomitach przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej, a w wygłoszonej wówczas homilii powiedział: Jan Gwalbert (?) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw. Z kolei 23 marca 1999 r. z okazji 1000-lecia jego urodzin skierował do mnichów z Vallombrosa specjalny list.
W opracowaniach dotyczących św. Benedykta i zakonu Benedyktynów św. Jan Gwalbert wymieniany jest wśród największych świętych wywodzących się z tego zakonu. Są to: św. Grzegorz I Wielki (+ 604), doktor Kościoła; św. Augustyn z Canterbury, apostoł Anglii (+ 605); św. Beda Czcigodny, doktor Kościoła (+ 735); św. Bonifacy, apostoł Niemiec i główny patron tego kraju; św. Wojciech ? apostoł Czech, Węgier, Polski i Prus, męczennik (+ 997); św. Piotr Damiani, doktor Kościoła (+ 1072); św. Romuald, założyciel kamedułów (+ 1027); św. Anzelm, doktor Kościoła (+ 1109); św. Scholastyka (+ ok. 543); św. Matylda (+ 968); św. Hildegarda (+ 1179); św. Gertruda Wielka (+ 1302).
W parafii Stany św. Jan Gwarbert znajdował się w centrum pobożności miejscowego społeczeństwa. Każdego roku obchodzony był odpust ku jego czci, a ludzie zamieszkujący tu pośród lasów i znajdujący pracę w tych obszarach, zanosili swe modły do Boga za jego wstawiennictwem nie przeczuwając, że w połowie XX wieku zostanie on ogłoszony patronem pracowników leśnych. Analizując częstotliwość nadawania chłopcom imienia Jan podczas sakramentu chrztu na przestrzeni ostatnich 200 lat, można wnioskować o wpływie tego patronatu na miejscową ludność. Wprawdzie w tradycji chrześcijańskiej nie brakuje znanych świętych o imieniu Jan poczynając od św. Jana Ewangelisty, czy Jana Chrzciciela, niemniej jednak na przestrzeni XIX stulecia można zauważyć tendencję wzrostową jak chodzi o ilość chłopców, którym nadawano to właśnie imię. Poniższa tabela jest pewną ilustracją tego zjawiska.

Największa tendencja wzrostowa zaznaczyła się w ostatnim dziesięcioleciu XIX w. bo aż 147 chłopców otrzymało na chrzcie imię patrona parafii. Spadek popularności imienia ?Jan? uwidacznia się wyraźnie od połowy XX wieku.

Wydaje się, że jedyną formą kultu św. Jana Gwalberta w parafii Stany były doroczne odpusty oraz obrazy przedstawiające jego postać. Do czasów współczesnych zachował się jeden z nich namalowany przez lubelskiego malarza Władysława Barwickiego ukazujący Jana jako rycerza na koniu w momencie spotkania z winnym śmierci jego brata Hugona. Jak podają opisy jego biografii zakończyło ono się przebaczeniem i pojednaniem. Obraz ten wisiał w nastawie głównego ołtarza, w dawnym kościele drewnianym, który w czasie II wojny światowej został przeniesiony do Stalowej Woli, Po wojnie obraz wraz z innymi elementami wyposażenia powrócił na to samo miejsce, ale już do nowo wybudowanej drewnianej świątyni, która powstała w 1948 r. na tym samym miejscu, co poprzednia.
Kiedy nieopodal wybudowany został kościół murowany na początku lat 80-tych XX wieku, wykonany został wówczas nowy obraz przedstawiający św. Jana Gwalberta, który umieszczono na bocznej ścianie, na prawo od prezbiterium obok obrazu Matki Bożej i św. Tekli. W dokumentach, zwłaszcza w kolejnych inwentarzach nie ma wzmianki o posiadaniu relikwii tego świętego. Zostały one sprowadzone dopiero w roku 2007.
W roku 1951 papież Pius XII ogłaszając św. Jana Gwalberta patronem leśników przyczynił się niewątpliwie do ożywienia jego kultu zwłaszcza w tych grupach, które przez pracę związane są ze środowiskiem leśnym. Najbardziej widać to na przykładzie leśników włoskich, którzy w Vallombosa mają szkołę leśnictwa i co roku uroczyście obchodzą jego liturgiczne wspomnienie.
Również w Polsce coraz częściej wspomina się tę postać, powstają kapliczki św. Jana Gwalberta jak ta w Gołuchowie, kapliczka w puszczy Białowieskiej w okolicy zwanej Topiło, przy Trakcie Królewskim w Lasach Nadleśnictwa Kozienice, czy wreszcie wykonana z inicjatywy parafianina parafii Stany leśnika, p. Tadeusza Lesiczki kapliczka przy ścieżce edukacyjnej w części puszczy sandomierskiej należącej do Nadleśnictwa Rudnik.
Jerzy Wiśniewski, emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor książek na temat kulturotwórczej roli lasu, od lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Warto przytoczyć jego słowa: ?Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce?.
Wizerunek świętego posiadają na sztandarach niektóre Nadleśnictwa. W roku 2012 z okazji 110 rocznicy istnienia Nadleśnictwa Lipiusz nadano temuż Nadleśnictwu sztandar z podobizną Jana Gwalberta, a w 2014 sztandar z jego podobizną otrzymało Nadleśnictwo Bytów.
Końcem czerwca 2015 roku na najwyższym wzniesieniu w górach Sowich, na Wielkiej Sowie została poświęcona nowa, niewielka świątynia p.w. Matki Bożej Słuchającej, św. Stanisława Bpa i św. Jana Gwalberta.
Od 2006 roku odpust w parafii Stany ku jego czci, obchodzony w drugą niedzielę lipca, przeżywany jest wspólnie z pracownikami leśnictwa z rejonu sąsiednich Nadleśnictw zwłaszcza Nowej Dęby, Rozwadowa i Rudnika, oraz przedstawicielami Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie i innych organizacji związanych z pracą w leśnictwie. Podczas pierwszych wspólnych obchodów na środku ogrodu parafialnego został zasadzony dąb, który do dziś wyrósł na wysokość sześciu metrów. Każdego roku podczas dorocznego odpustu świątynia parafialna przybiera leśny wystrój, a liturgia otrzymuje uroczystą oprawę. Zawsze spotkanie przy stole Eucharystycznym kończy się wspólnym spotkaniem przy stole biesiadnym. Na 10-lecie wspólnych obchodów patronalnego święta w roku 2016, na placu kościelnym zasadzone zostały trzy pamiątkowe cisy wyrosłe z ziaren poświęconych przez papieża Benedykta XVI. Uroczystościom przewodniczył krajowy duszpasterz leśników bp Tadeusz Lityński, a wzięli w niej udział: dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie pan Jerzy Sądel, przedstawiciele dyrekcji z Krakowa, Radomia, Krosna i Warszawy, parlamentarzyści, przedstawiciele instytucji i samorządu, Urzędu Marszałkowskiego, Starostwa i władz lokalnych oraz liczne grono leśników z kilkunastu nadleśnictw.

Oprac. Ks. Zbigniew Mistak

Bibliografia:

  1. Ks. P. Skarga, Żywoty świętych starego i nowego Zakonu na każdy dzień przez cały rok, t. 7, Kraków 1899, s. 166-181
  2. Ks. P. Skarga, o. P. J. T. Leszczyński, o. O. Bitschnau Tshagguns. Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku, Mikołów ? Warszawa 1910, s. 688
  3. Święci na każdy dzień, t. 5, Kielce 2009, s. 44
  4. V. Schauber, H.M. Schlindler, Ilustrowany leksykon świętych, Kielce 2008 s.322, por. Święci na każdy dzień, t. 5, Kielce 2009, s. 44 i 45
  5. Regione Campania, Abbatia di Vallombrosa, Festa di san Giovanni Gualberto, Vallombrosa 2006, s. 4
  6. Andrzej ze Strumi. Razem z Arialdem walczył w mediolańskiej Patarii o reformy. Po śmierci przyjaciela usunął się do opactwa Vallombrosa i z rąk św. Jana Gwalberta przyjął habit mnisi. Zredagował życiorysy jednego i drugiego (BHL 673 i 4397). Zmarł 10 marca 1106 r. Relikwie spoczywają w Poppi.
  7. J. Wiśniewski, Św. Jan Gwalbert, Patron pracowników leśnych, Warszawa, 2017

Kult św. Tekli

Równolegle z kultem św. Jana Gwalberta, w stanowskim kościele, czczona była św. Tekla. Tradycja określa ją mianem uczennicy i towarzyszki św. Pawła Apostoła, która pod wpływem jego nauk podczas pobytu w Ikonium, przyjęła wiarę w Jezusa Chrystusa. Społeczność zamieszkująca tereny, jakie później wejdą w obszar parafii Stany oddawała cześć tej świętej już od roku 1816. Jej postać przedstawiał obraz umieszczony w ołtarzu bocznym kościoła, a w późniejszym okresie Tekli poświęcono jeden z procesyjnych feretronów oraz chorągiew. Wspomnienie św. Tekli w kalendarzu liturgicznym wypada, tak dawniej, jak i dziś, 23 września i z tej okazji w parafii Stany obchodzony był doroczny odpust.

Kult św. Tekli sięga IV wieku i rozwinął się zarówno na Wschodzie jak i na Zachodzie Europy, a następnie rozprzestrzenił się na cały świat. Cerkiew Prawosławna wspomina ją 24 września posługując się kalendarzem gregoriańskim i czci ją jako pierwszą chrześcijańską męczennicę, podobnie jak to ma miejsce w przypadku św. Szczepana.

W muzeum watykańskim w Rzymie jeden ze znajdujących się tam fresków z III wieku przedstawia św. Teklę z atrybutami jej męczeństwa: rozpalony stos i lew, krzyż w jej ręce, i wół. Atrybuty te nawiązują do mąk, jakich wg tradycji miała doświadczać, aby nakłonić ją do porzucenia wiary w Chrystusa. Wszystkie owe tortury nie tylko, że nie osiągnęły zamierzonego skutku, ale również nie wyrządziły jej żadnej krzywdy, co zostało przypisane nadzwyczajnym interwencjom Pana Boga. W samym Rzymie pośród 44 odkrytych katakumb, wśród których najbardziej znane są katakumby św. Sebastiana i św. Kaliksta, znajdują się również katakumby św. Tekli.

Św. Ambroży w dziele ?O dziewicach? ukazuje św. Teklę, jako wzór zaufania i ofiarowania siebie całkowicie na służbę Bogu. Dożyła późnej starości, a jej doczesne szczątki znajdują się w Maaluli gdzie znajduje się klasztor pod jej wezwanemu i grota poświęcona jej pamięci. Tam nieprzerwanie trwa kult św. Tekli, dokąd przybywają liczni pielgrzymi i proszą ją o wstawiennictwo. Swego czasu żywy kult sprawowany był w Bawarii i Kolonii, a w mieście hiszpańskim Tarragona co roku odbywa się festiwal związany z postacią św. Tekli, tzw. ?Santa Tecla Festival?

Postać św. Tekli przedstawiana jest w rzeźbach, jak jej pomnik na rynku w Kielcach, a także w licznych obrazach i malowidłach ściennych. W Polsce kult św. Tekli wzrósł znacznie w XVIII wieku, a obecnie jej sanktuarium znajduje się w kościele Franciszkanów w Kole. Św. Tekla jest patronką i orędowniczką przed wężami i dzikimi zwierzętami, wzywana przy umierających, cierpiących na choroby oczu, czy w obliczu zarazy, a także o ochronę przed pożarami.

Z analizy ksiąg metrykalnych parafii Stany, zawierających imiona dzieci urodzonych i ochrzczonych można wyprowadzić ciekawe spostrzeżenia. Otóż w całym XIX stuleciu 453 dziewczynkom nowonarodzonym nadano imię Tekla, co wskazywałoby na żywy kult tej patronki. W samym dziesięcioleciu od 1850 do 1860 to imię nadano na chrzcie 69 dziewczynkom. Podobna tendencja utrzymywała się do końca XIX w., a nawet w pierwszym 20-leciu wieku XX, choć może w mniejszym wymiarze. Jeszcze w latach 1910 ? 1920 zapisanych jest 22 imiona Tekla (Stany 8, Przyszów 11 i Bojanów 3), po czym popularność tego imienia zaczęła gwałtownie spadać, co zobrazowane jest na poniższych wykresach. Na początku lat 80-tych XX wieku cztery dziewczynki, jako drugie imię, otrzymały imię Tekla, a ostatnio miało to miejsce w roku 2015. W samym XX wieku już tylko 86 dziewczynek otrzymało na chrzcie imię patronki parafii. Można przypuszczać, że na obniżenie popularności imienia św. Tekli miały wpływ nowe formy pobożności, które pojawiły się na przełomie XIX i XX stulecia, a także współczesna moda stosowania imion bohaterów estrady, sportu, czy dziecinnych bajek.

Dziś w parafii żyje trzy starsze panie po 80-tym roku życia, które noszą to imię jako pierwsze i dwie osoby, które noszą to imię jako drugie. Czy św. Tekla będzie nadal szczególną patronką osób rodzaju żeńskiego w naszej parafii?

Na wykresach zamieszczonych poniżej ukazana jest częstotliwość występowania żeńskiego imienia Tekla w XIX i XX wieku. Widać wyraźnie, że popularność tego imienia zaznaczała się w latach 30-tych i 50-tych dziewiętnastego stulecia, natomiast po roku 1920 następuje gwałtowny spadek.

Opr. X.Zb.M.


Bibliografia:
1. Archiwum Diecezjalne przy Kurii Biskupiej Obrządku łacińskiego w Przemyślu, Księga nr 1705
2. V. Schauber i H.M. Schindler, Ilustrowany Leksykon Świętych, Kielce, 2008 s. 697
3. Apokryfy Nowego Testamentu, nr 57, Św. Paweł i Św. Barnaba, red ks. M. Starowieyski, Kraków 2001?2007, s. 18 nn

Nauka i katecheza w minionym 200-leciu

Historia katechizacji w parafii Stany na przestrzeni 200- lecia.

Do połowy XIX wieku nie ma wzmianki o szkołach, w których prowadzona byłaby edukacja dzieci i młodzieży. Duszpasterze stanowscy podejmują naukę katechizmu z okazji niedzielnych nabożeństw. ?W godzinach popołudniowych biją dzwony i przez jedną godzinę proboszcz katechizuje, po czym celebrowane są nieszpory?. Katechizowanie odbywa się niedzielę i święta w kościele, a jak jest wikary, wyjeżdża też do wsi?. Taką adnotację znajdujemy w sprawozdaniu zwanym ?Memoriale? z 1882 r. W każdym niemal dorocznym sprawozdaniu dziekańskim jest krótka wzmianka o katechizacji podejmowanej z okazji nabożeństw w dni świąteczne. Pewną inicjatywę związaną z nauczaniem dzieci podjęto, kiedy proboszczem parafii został ks. Antoni Duszyński. Zgromadzono wówczas ok. 100 książek w mieszkaniu wikarego ks. Franciszka Staruszkiewicza, przydatnych w nauczaniu dzieci. Szkoły publicznej jeszcze nie było, pomimo, że ks. Duszyński kilkakrotnie apelował do władz austriackich, aby taka instytucja powstała. Anonimowy autor Słownika Geograficznego i Przyrodniczego Powiatu Tarnobrzeskiego i Niżańskiego (rękopis z końca XIX w) wspomina o jednoklasowej i jednoetatowej szkole w Stanach oraz filii w Przyszowie. Natomiast z dokumentów kościelnych wynika, że w latach 1871 ? 1875 przy kościele w Stanach funkcjonowała szkoła parafialna, gdy proboszczem był ks. Bernard Birkenmajer, a następnie ks. Kajetan Łomiński i wkrótce następujący po nim ks. Antoni Nowotarski. Szkoła, mająca zgodę władz austriackich w parafii Stany powstała, jak wspomina o tym ks. Nowotarski w roku 1882.: Dotąd nie było żadnej szkoły w parafii, lecz już w tym roku (1882) otworzono szkolę w Stanach i działa druga szkoła w Hucie Bojanowskiej. Natomiast w Memoriale z roku 1901 jest już mowa o trzech szkołach na terenie parafii, a mianowicie w miejscowościach Stany, Maziarnia i Przyszów Kameralny. W placówkach tych, w niektórych dniach tygodnia, prowadzone były zajęcia z nauki religii przez proboszcza lub wikarego. Równocześnie nauka religii prowadzona była w kościele, najczęściej przed popołudniowym nabożeństwem. W roku 1911 protokół powizytacyjny biskupa przemyskiego Józefa Pelczara wspomina już o czterech szkołach, dwuklasowej w Stanach i w Przyszowie Kameralnym oraz jednoklasowej w Maziarni i Bojanowie. W tym czasie miejscowy Związek Katolicko-Społeczny założył dwie czytelnie ? jedną w Stanach, a drugą w Bojanowie, aby w ten sposób podnosić poziom oświaty.
W okresie po I wojnie światowej i międzywojennym katechizacja, którą prowadzili zarówno proboszcz, jak i wikariusz odbywała się regularnie w szkołach.

Po zakończeniu II wojny światowej ks. Roman Dobrzański podjął naukę katechetyczną w szkole, w latach 1948-1949 obejmującą 30 godzin tygodniowo. Na terenie parafii było wówczas 4 szkoły w tym dwie podstawowe. Po usunięciu katechezy ze szkół miejscem nauczania stał się mały przedsionek drewnianego kościoła wybudowanego w 1948 r. Do ogrzewania służył wolno stojący piecyk z kominem wyprowadzonym przez okno. Do tego punktu przychodziły dzieci z Bojanowa i Maziarni. Warunki były ciężkie, było ciasno, a w okresie chłodów zimno. Na krótki okres wynajęto domek od rodziny, która wyjechała do Stanów Zjednoczonych, stojący niedaleko za gospodarskimi budynkami plebani. Po sprzedaniu tego budynku przez właścicieli innej rodzinie, za punkt katechetyczny służyła cmentarna kaplica. Ks. Jan Kula, który po śmierci ks. Dobrzańskiego został proboszczem, wystosował pismo do Urzędu Powiatowego w Nisku o pozwolenie na budowę stajni, gdzie planował urządzić punkt katechetyczny i ewentualnie mieszkanie dla katechety. Jeździł do Urzędu 31 razy bez skutku. Doradzono, aby zmienił treść podania i złożył nowe o budowę stodoły. Po uzyskaniu pozwolenia przystąpiono do pracy, ale nie do budowy stodoły, lecz budynku katechetycznego. W następstwie tego sprawa stała się powodem śledztwa, które prowadzono przesłuchując 72 świadków. Ludzie tłumaczyli się różnie: np. Jan Bajek, wyraził oburzenie, że to wstyd, aby dzieci nie uczyły się w szkole, a jedynie w ciemnej cmentarnej kaplicy, i że jego życzeniem jest, aby jego dzieci miały normalne warunki do nauki religii, która uczy kochać Boga, ludzi i ojczyznę. Przesłuchiwani zachowywali się dzielnie. Do Urzędu w Rzeszowie przy ul. Dąbrowskiego wezwanie dostał sam ks. Jan Kula, w związku ze zmianą przeznaczenia budynku. Jak sam opisuje, spotkanie miało następujący przebieg: Przeprowadzono mnie przez bramę wewnętrzną i wskazano nr pokoju. Zapukałem ? wejść ? wszedłem i pokazałem wezwanie. Ksiądz został przyjęty krzykiem urzędnika:, Jakim prawem się spóźniłem, on ma czekać godzinę na mnie? Drugi siedział przy stole, na którym leżał papier do pisania. Wyciągam z kieszeni kartę zgonu i spokojnie mówię: Panie, a co miałem zrobić z umarłym, pozostawić go pod kościołem? Odpowiedź: Trzeba było uprzedzić. Pytam: A czym? Telefonem, nie wiem jak telefon wygląda. Od godziny 11-16 maglował mnie. Sekretarz siedział jak mumia egipska, ani słowem się nie odezwał, a pisał jedną literę 10 minut. [?] Cały ciąg przesłuchania ukierunkowany, że to moja wina. Ja wnosiłem podanie, że moja działka, i że ja organizowałem ludzi do budowy ze zmianą przeznaczenia. W końcu skoczył do mnie jak lew na zająca: Trzeba było rozpędzić tych, co przyszli do roboty. We mnie się zagotowała ? krew, bo byłem służbowo w sutannie i odpowiedziałem: Jak mogłem tak rozpędzić ludzi, jak wy na wyborach (rozruchy). To była woda na młyn. Skoczył do góry i wrzasnął do mnie: Mogę cię natychmiast zamknąć. Moja odpowiedź: Proszę pana, jestem na to przygotowany. Otwieram starą torbę i mówię: Mam brewiarz do odmawiania, kawałek chleba, bo jestem głodny, mam różaniec i będzie okazja do odpoczynku. To go zapowietrzyło, nie chodził, ale biegał od okna do okna. To trwało z 5 minut. Myślę sobie poruszałem szerszenia. Uspokoił się i dalszy ciąg spytki ? do podpisania protokołu, wypuszczono mnie z klatki na wolność [?] Potem nastąpiło wezwanie do sądu w Nisku i rozprawa w I i II instancji zakończona grzywną. W takich warunkach powstał punkt do nauczania dzieci parafialnych w miejscowości Stany.
Jak chodzi o inne miejscowości należące do parafii, to przez długie lata katechizacja odbywała się w pomieszczeniach domów prywatnych, których użyczali ludzie, często narażając się na szykany ze strony władz świeckich. W okresie rządów komunistycznych celem tych władz, zwłaszcza partyjnych było jak najbardziej ograniczyć wpływ nauczania Kościoła na najmłodsze pokolenie
Punkt katechetyczny w Bojanowie.
Początkowo nauka odbywała się w drewnianej kuchni Jana Puzio. Następnie rodzina Franciszka Kozioła, która w komplecie udawała się do USA, wyraziła zgodę, aby w ich domu można było uczyć religii. Kolejnym miejscem nauczania religii w Bojanowie był dom Katarzyny Puzio, która także z dziećmi wyjechała do Stanów. Było to najlepsze miejsce przy drodze, niedaleko szkoły i przez kilka długich lat tam odbywała się katechizacja.
Katechizacja w Maziarni.
Po usunięciu religii ze szkół dzieci z Maziarni zmuszone były uczęszczać na katechizację do Stanów, co ze względu na kilkukilometrową odległość zajmowało sporo czasu, nawet wtedy, gdy korzystały z PKS-u. Po tym, jak ks. Roman Dobrzański zachorował, ks. Kula rozpoczął starania, by urządzić punkt we wsi Maziarnia. Był tam opuszczony dom rodziny Moskalów. Rodzice dzieci katechizowanych uporządkowali go i urządzili salkę katechetyczną. Warunki nauki były bardzo dobre.
Drugim miejscem służącym do celów katechizacji był dom Józefa i Marii Janiec obok leśniczówki, również w związku z udaniem się jego mieszkańców do Stanów Zjednoczonych. Kolejno urządzono punkt w domu rodziny Henryka Ziółkowskiego blisko szkoły. Ksiądz otrzymał klucze do domu, zapewniał opał i uczył dzieci. Ze strony Służby Bezpieczeństwa zaczęły się problemy. Doszło do ostrej wymiany zdań po najściu punktu katechetycznego przez inspektora oświaty powiatu niżańskiego, a następnie wezwano proboszcza Dobrzańskiego i wikariusza Kulę do Wydziału Oświaty w Nisku, gdzie postawiono zarzut rozbijackiej działalności. Skończyło się wydaniem urzędowego pisma zakazującego prowadzenia katechezy we wszystkich punktach na terenie parafii z groźbą wymierzenia wysokich kar.
Kolejnym miejscem nauczania katechezy w Maziarni, był tzw. ?domek babci Karoliny? (u Herliczków). Udostępniła ona pomieszczenie w swoim domu, który stał na początku wioski. Zrodził się także zamiar kupna tego domu i placu, ale nie można było tego legalnie przeprowadzić i ostatecznie zrezygnowano. Przez kilka następnych lat katechizacja odbywała w domu rodzinnym Kazimierza Warchoła. Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych całej jego rodziny, dom przez jakiś czas wynajmowany był lokatorom, a po opuszczeniu przez ostatniego lokatora, została w nim przygotowana salka katechetyczna. Z tego miejsca katecheza przeniosła się do nowo wybudowanej szkoły w Maziarni.
Katecheza w Przyszowie Zapuściu
Ks. Czesław Piotrowski, wikariusz w Stanach w latach 1960-1962 dokładał starań, aby katecheza odbywała się na terenie Przyszowa. Sprawa nie była łatwa, domy małe, brak miejsca, a ludzie obawiali się przyjęcia cudzych dzieci ze względu na donosicieli. Straszono mieszkańców, że ci, co wynajmą swój dom dla celów katechezy zostaną zwolnieni z Huty Stalowa Wola. Ks. Czesław w porze wiosennej, letniej i jesiennej gromadził dzieci w lasku niedaleko szkoły. Przychodziły dzieci z Przyszowa Rudy. Kolejny wikariusz, ks. Englot prowadził katechezę w podobny sposób. W 1964 r. wikariuszem został ks. Jan Kula. Od samego początku szukał miejsca na prowadzenie katechezy w jakimś domu. Swój dom na potrzeby katechizacji otworzył Jan Kotwica, gospodarz z Przyszowa, który okazał się odważny, pomimo gróźb i straszenia. Mówił: Mieszkanie jest moje i nikt nie ma prawa do niego. Moje dzieci też się uczą. Kiedy jego dzieci dorosły, mieszkanie stało się małe i należało szukać miejsca gdzie indziej. Swój dom na krótki czas dla celów katechizacji otworzył Karol Małkowicz, a następnie uczyniła to rodzina Józefa Rzepeckiego ? byli małżeństwem bezdzietnym, a na dodatek dom był blisko szkoły.
Kolejnym miejscem katechizacji dzieci i młodzieży w tej części parafii był budynek, w którym mieściła się placówka pocztowo-telekomunikacyjna. Część tego budynku Urząd Gminy przeznaczył na salę katechetyczną, za co parafia zobowiązywała się uiszczać czynsz każdego miesiąca. W roku 1995 została zawarta kolejna umowa z Urzędem Gminy dotycząca wynajęcia pomieszczenia na I piętrze Wiejskiego Domu Kultury w Przyszowie na cele kultu i duszpasterskie potrzeby parafii. W sali tej katechizacja była prowadzona do czasu, kiedy nauka religii powróciła do szkół; odprawiane były tam też Msze św. w każdą niedzielę i święto zanim nie została wybudowana niezależna kaplica.
Punkt katechetyczny w miejscowości Przyszów Burdze i Przyszów Ruda
Katecheza dzieci szkolnych w Przyszowie Burdze prowadzona była w od roku 1977 w kaplicy drewnianej, która powstała po przebudowaniu budynku mieszkalnego Zofii Rzepeckiej. Kiedy kaplica została uszkodzona przez koparkę władze Gminy wyraziły zgodę na naukę religii w remizie Straży Pożarnej.
Podobnie sytuacja wyglądała w Rudzie z tą różnicą, że tu powstała kaplica murowana, którą w dniu 1 lipca 1977 roku poświecił Ordynariusz Przemyski, Bp Ignacy Tokarczuk. Wtedy także została poświęcona drewniana kaplica w Przyszowie ? Burdze.
Na skutek przemian, jakie zaszły w Polsce po roku 1989, katechizacja powróciła do szkół, gdzie od 1990 roku prowadzone są zajęcia z nauki religii. Na terenie parafii są obecnie 3 zespoły szkół: Zespół Szkolno – Przedszkolny w Przyszowie, Zespół Szkół w Stanach oraz Zespół Szkół im. Ks. Jerzego Popiełuszki w Bojanowie.
Katechizacja w parafii Stany to niewątpliwie osobny, a jak bardzo ważny rozdział z dziejów tej parafii, który bezsprzecznie zaważył na zachowaniu chrześcijańskiej tradycji i zapewnił chrześcijańskie wychowanie wielu pokoleń jej mieszkańców.

Opr. X.Zb.M.

Bibliografia:
1) ADP TPS 246a/1 Stany
2) ADP 1705, s. 141-143
Schematismus Universi Venerabilis Cleri ? Premisliensis, lata 1871-1875
3) ADP TPS 246a/1 Stany
4) KDP 11 (1911) s.513
5) Archiwum Diecezjalne w Przemyślu TDS XXV/2 Rudnicki
6) Archiwum Parafialne, Tom: Umowy, Umowa z dnia 26 lutego 1986 r., Umowa z dnia 10 kwietnia 1995 r.
7) Archiwum parafialne, Tom: Osobiste notatki ks. Jana Kuli

Proboszczowie parafii Stany na przestrzeni 200-lecia.

Chociaż parafia formalnie istniała od 1818 roku, to jednak do roku 1823 nie posiadała na stałe kapłana, który by sprawował troskę duszpasterską. W tym przejściowym okresie czynił to sam proboszcz grębowski, ks. Jan Gwalbert Przemykalski osobiście, lub z pomocą swych współpracowników, podejmując posługę sakramentalną i prowadząc działania administracyjne. W księgach metrykalnych najczęściej widnieje jego podpis z tego okresu.

Po rozwiązaniu problemu uposażenia dla nowego proboszcza do parafii Stany został skierowany ksiądz Michał Kleczyński. Urodził się w 1781 roku. Nauki powszechne pobierał w Laurowie, w okręgu samborskim, humanistyczne w Przemyślu, a filozofię i teologię studiował we Lwowie. Święcenia przyjął w 1807 roku, po czym został skierowany jako kapelan do więzienia w Samborze, gdzie przy więziennym kościele był prepozytem. Po 15 latach tej posługi został kapelanem w szpitalu wojskowym, a 28 października 1823 otrzymał nominację na probostwo do Stanów. Jako duszpasterz cieszył się dużym poważaniem, prowadził starannie wszystkie księgi parafialne, nauczał poprzez głoszenie kazań, jako, że szkoły w tym czasie w Stanach nie było. Jego posługa, jako proboszcza w Stanach, trwała do roku 1828, po czym źródła kościelne milczą o dalszych jego losach.

Ksiądz Wawrzyniec Konkolowski. Był kolejnym proboszczem w parafii Stany. Urodzony w 1796 r., kształcił się w szkole powszechnej i gimnazjum w Rzeszowie. Filozofię i pierwszy rok teologii ukończył we Lwowie, a pozostałe 3 lata teologii ukończył w Przemyślu. Święcenia przyjął w roku 1822. Bezpośrednio po nich został skierowany do katedry przemyskiej jako wikariusz, gdzie pełnił posługę przez 5 kolejnych lat. Od 23 września 1827 r. podjął obowiązki duszpasterza w Stanach. Posługę tę pełnił przez 7 lat. Pomagał proboszczowi z Jeżowego udzielając sakramentu chorym oraz chrzcząc dzieci mieszkańcom Maziarni, która wówczas stanowiła część tamtejszej parafii. Po koniec swojej posługi w Stanach zapadł na obustronną gruźlicę płuc, co poważnie utrudniało mu głoszenie kazań. Zmarł 29 września 1836 roku w Stanach. Prawdopodobnie jego ciało spoczywa na parafialnym cmentarzu w bliżej nieokreślonym miejscu.

Ksiądz Wiktor Kubicki. Nie był proboszczem, ale przez krótki okres administrował parafią po śmierci księdza Konkolowskiego. Urodził się w 1811 roku. Święcenia kapłańskie przyjął w roku1834 i najpierw został skierowany, jako wikariusz do Mościsk. Stamtąd przybył do Stanów, gdzie powierzono mu administrowanie parafią do czasu zamianowania nowego proboszcza. Potem został skierowany do Rymanowa w charakterze wikariusza.

Ksiądz Edmund Oraczewski. Został zamianowany na stanowisko proboszcza w Stanach 8 lipca 1837 r. Urodził się w 1807 r. Kształcił się w szkole powszechnej i gimnazjalnej w Rzeszowie, filozofię studiował we Lwowie, a teologię skończył w Przemyślu. Wyświęcony na kapłana w 1833 r. Przez rok pracował jako wikariusz w Jaśle, następnie około półtora roku w Rzeszowie i tyle samo w Żołyni. W 1836 zdał z wyróżnieniem egzamin konkursowy na proboszcza. Jako duszpasterz Stanów prowadził nauki ewangelizacyjne i katechezy praktycznie w każdą niedzielę i święto. Ponadto podejmował prace naprawcze w parafii. Po upływie niespełna 5 lat przestał pełnić tę funkcję w Stanach, a co do dalszych jego losów brak wiarygodnych informacji.

Ksiądz Leopold Niedzielski. Gdy nastąpił wakat po księdzu Oraczewskim w 1842 r. został skierowany do posługi duszpasterskiej w Stanach w charakterze administratora. Urodzony w 1800 r. zdobył wykształcenie podstawowe w Samborze, a filozofię i teologię studiował w Przemyślu. Pracę duszpasterską pełnił w wielu parafiach. Po święceniach w roku 1829 pracował w Samoklęskach, następnie Bielinach, Pniowie, Łętowni, Brzózie, Górnie, Przysietnicy, Pysznicy i Miechowie. Kiedy do parafii Stany został zmianowany nowy proboszcz, objął funkcję administratora parafii Michałówka w dekanacie Mościckim.

Ksiądz Antoni Duszyński (proboszcz w latach 1843 ? 1864). Urodził w 1811 r. W Nowym Sączu ukończył szkołę powszechną i gimnazjalną, a następnie wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu, gdzie po ukończeniu studiów w 1835 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po święceniach zaczął pracę jako wikariusz w Leżajsku, następnie w Grodzisku, Górnie, Przeworsku i Jarosławiu, a 18 marca 1843 r. został zamianowany na probostwo w Stanach. Ze względu na problemy zdrowotne, zwłaszcza słaby słuch, w pracy duszpasterskiej wspomagali go księża wikariusze: Franciszek Głodkiewicz, Franciszek Pigulski, Józef Kilar, Franciszek Staruszkiewicz, Karol Szczepański, następnie przez długie lata ksiądz Jan Wojtuń, później księża Bernard Birkenmajer i Jan Kamiński. Ks. Antoni Duszyński zmarł w Stanach dnia 1 września 1864 roku w wieku 53 lat. Najprawdopodobniej został pochowany na parafialnym cmentarzu, lecz do dziś nie zachował się wyraźny ślad jego grobu.

Po śmierci księdza Duszyńskiego przez kilka miesięcy parafią administruje ostatni jego wikariusz, ks. Jan Kamiński do czasu zamianowania następcy zmarłego proboszcza.

Ksiądz Bernard Birkenmajer (proboszcz parafii w latach 1865 ? 1872) Urodził się w roku 1819. Po ukończenie Seminarium Duchownego w Przemyślu przyjął świecenia kapłańskie dnia 22 września 1850 roku. Jako wikariusz pełnił posługę w parafiach: Bieździedza, Strzyżów, Dobrzechów, Dębowiec, Rozwadów, Stany i Brzóza Królewska. 25 stycznia 1865 roku ponownie przybył do Stanów zamianowany na urząd proboszcza tej parafii, który to urząd sprawował przez siedem lat, do kwietnia roku 1972. Pod koniec jego duszpasterzowania pojawia się informacja o istnieniu szkoły parafialnej, której początki datują się na rok 1870. O tej szkole, jako parafialnej, schematyzmy Diecezji przemyskiej wspominają przez kolejne lata do roku 1875, a w następnych wskazuje się ogólnie na istnienie jednej szkoły w parafii. Pośród dawnych dokumentów zachowała się kopia jednego z najstarszych inwentarzy, sporządzona własnoręcznie przez księdza Birkenmajera, którego oryginał zapisano w języku niemieckim w 1821 roku. Ów inwentarz zawiera zapis o dokumencie fundacyjnym z 22 lipca 1818 roku, o numerze 33352, który otrzymał ks. Przemykalski, jako podstawę do utworzenia nowej parafii w Stanach. Ks. Brkenmajer, po zakończeniu posługi proboszcza w Stanach, był jeszcze proboszczem we Wrzawach i Rozwadowie.

Ksiądz Kajetan Łomiński (proboszcz w latach 1872 ? 1875). Proboszczem był niespełna trzy lata. Urodził się w 1827 roku. Świecenia kapłańskie przyjął w Przemyślu w roku 1853. Zanim przybył do Stanów, był wikariuszem w Tarnawcu, Grodzisku, Kołaczycach, Dębowcu, Spie. Z tej ostatniej parafii przyszedł na probostwo w Stanach. W pracy duszpasterskiej pomagał mu ks. wikary Jan Urbańczyk. Po roku 1875 nie ma żadnych wzmianek o ks. Łomińskim co do dalszych jego losów.

Ks. Antoni Nowotarski (proboszcz parafii w latach 1875 ? 1890). Urodził się w 1827 w Rymanowie jako syn Macieja i Teresy. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1853 roku, a następnie jako wikariusz pracował Jaworowie, Pniowie, Kołaczycach, Sokołowie, Racławicach, i Rozwadowie. Z Rozwadowa skierowany na okres trzech miesięcy do Pysznicy, aby znów powrócić do Rozwadowa, po czym przez cztery lata był wikariuszem w Racławicach skąd objął probostwo w Stanach w roku 1875. Posługę tę pełnił do śmierci, która nastąpiła 21 kwietnia 1890 r. Jego ciało spoczywa na parafialnym cmentarzu w Stanach w pobliżu kaplicy Komorowskich. Za księdza Nowotarskiego miała miejsce konsekracja kościoła poprzedzona pracami renowacyjnymi, malowaniem kościoła oraz ufundowaniem nowych nastaw ołtarzowych.

Ksiądz Franciszek Jagoda (proboszcz w latach 1890 ? 1897) Urodzony 30 września 1823 roku, przyjął świecenia kapłańskie 16 lipca w roku 1838. Posługiwał w charakterze wikariusza w Gniewczynie, Jeżowem, Pysznicy, Sędziszowie, Majdanie, Pniowie, Grodzisku oraz Spie. Proboszczem został zamianowany najpierw do Michałówki, a następnie do Stanów w 1890 r. Na początku przez kilka mies. był kuratorem tej parafii. Zmarł w Stanach 8 września 1897 r. i został pochowany na parafialnym cmentarzu. Przez kilka kolejnych miesięcy parafią administrował ks. Aemilianus Zygmunt.

Ksiądz Jan Burda. Zamianowany został proboszczem w Stanach w roku 1898. Urodził się w 1858 r. Święcenia kapłańskie otrzymał w roku 1877. Wcześnie był wikariuszem min. w parafiach: Pantalowice, Niewodna, Pełnił te funkcję do roku 1903, a pomagał mu ks. Stefan Fus ? profesor teologii, asesor w Konsystorzu w Przemyślu, późniejszy dziekan dekanatu Rudnickiego. Ks. Burda od roku 1904 ze względów zdrowotnych nie pełnił żadnej funkcji. Zmarł 12 kwietnia 1905 r. w Majdanie Kolbuszowskim.

Ksiądz Tadeusz Marian Stachurski
(proboszcz parafii w latach 1909 ? 1915). Urodzony 22 listopada 1870 r. w Samborze, w mieście położonym nad rzeką Dniestr. Naukę pobierał w szkole powszechnej i Gimnazjum w Samborze, a następnie odbył studia teologiczne w seminarium przemyskim, które zakończył przyjęciem święceń kapłańskich 11 lipca 1897 r. Przez 3 lata pracował jako wikariusz w Bieździedzy, a następnie w Mościskach przez 1 rok. Od 1901 r. pełnił obowiązki katechety w szkole ludowej w Rymanowie, z kolei był wikariuszem w Łączkach, a potem w Rzeszowie. Po złożeniu egzaminu proboszczowskiego otrzymał samodzielne stanowisko proboszcza w Stanach w 1908 r., parafii dekanatu rudnickiego. Podjął się dzieła uspołecznienia wśród powierzonych mu parafian zakładając w tym celu Związek Katolicko-Społeczny, którego pracę koordynował. Na czas jego pracy duszpasterskiej w parafii Stany nakłada się wybuch I wojny światowej i związane z tym problemy, m.in. działania wojenne. Na terenie obecnej parafii Przyszów-Ruda, który dawniej wchodził w obręb parafii Stany znajduje się wojskowy cmentarz, gdzie pochowano żołnierzy poległych na linii frontu austriacko-rosyjskiego przebiegającej w tych stronach (w 2014 r. został odsłonięty i poświęcony pomnik dla upamiętnienia tej bratobójczej walki). Ks. Stachurski w 1915 r. został mianowany proboszczem w Trzcianie, gdzie pracował aż do śmierci, która miała miejsce 23 lipca 1931 r

Ksiądz Franciszek Kułak (proboszcz w latach 1916 ? 1935). Ur. 16 lipca w 1872 r. w Wolicy Piaskowej. Ukończył Wyższe Gimnazjum w Rzeszowie i otrzymał świadectwo dojrzałości. Seminarium ukończył w Przemyślu i przyjął święcenia w dniu 30 czerwca 1901 r. Droga posługi kapłańskiej wyglądała następująco. Pierwszą parafię po święceniach, jako wikariusz, otrzymał w Milczycach, gdzie pracował 2 lata i 10 mies., następnie objął ekspozyturę w Barze od 1904 ? 1906 r. Dwa i pół roku był wikariuszem we Frysztaku (1906-1909) z kolei półtora roku pracował jako wikariusz w Kurzynie. Objął ekspozyturę w Koniuszkach Siemianowskich gdzie był ponad 5,5 roku (1910 ? 1915). Pięć miesięcy był wikarym w Jeżowem skąd w 1915 został zamianowany na współpracownika proboszcza w Stanach, którym był Ks. Tadeusz Stachurski, a następnie w dniu 29 grudnia 1915 roku został proboszczem Stanów. Już jako proboszcz w parafii Stany, w 1919 został odznaczony tytułem honorowego kanonika. Biskup przemyski zamianował księdza Kułaka kanonikiem katedralnym. W notatce powizytacyjnej z 23 września 1918 roku sporządzonej przez rudnickiego dziekana podkreślona została jego gorliwość duszpasterska, dbałość o piękno świątyni i jej wyposażenie oraz troska o katechizację dzieci szkolnych. Jego staraniem do kościoła zostały namalowane nowe obrazy min. patronów parafii, św. Jana Gwalberta i św. Tekli, wykonane przez lubelskiego malarza Władysława Barwickiego. Ks. Kułak zmarł w 1935 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Stanach.

Po śmierci księdza Kułaka krótko parafią administrował ksiądz Stanisław Bryś. W czasie tej posługi sporządził dwa inwentarze parafii Stany w 1936 roku.

Ksiądz Jakub Przybyłowicz
(proboszcz w latach 1936 ? 1941). Urodził się w Kobylance, wiosce należącej do powiatu Gorlickiego, diecezja tarnowska, 12 lipca w roku 1893. Naukę w Gimnazjum pobierał w Gorlicach, po czym rozpoczął studia teologiczne w Seminarium Duchownym w Przemyślu. Po ukończeniu studiów został wyświęcony na kapłana 22 sierpnia 1922 r. w Przemyślu. Pełnił posługę wikariusza w Kosinie, Przeworsku, Mrowli, Brzyskach i Bukowsku. W 1931 roku został zamianowany administratorem, a następnie proboszczem w Rumnie, która to funkcję sprawował do roku1936. Po rezygnacji z probostwa w Rumnie, został skierowany do parafii Stany najpierw, jako administrator, a następnie jako proboszcz. Podczas II wojny światowej na wskutek zajęcia terenów parafii Stany pod zarząd wojsk niemieckich Luftwaffe oraz wysiedleniu mieszkającej tam ludności, w marcu 1941 roku został zmuszony opuścić Stany, a 13 listopada 1941 zostało mu powierzone administrowanie parafią Zaleszany. Zmarł 10 stycznia 1967 r. i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Zaleszanach.

Ksiądz Franciszek Glazar (administrator od sierpnia 1945 do października 1946) urodził się 11 września 1906 roku w Rożwienicy. Podstawowe nauki pobierał w Jarosławiu, gdzie ukończył Gimnazjum. Studiował teologię w Przemyślu i został wyświecony na kapłana 30 maja 1931 roku. W roli wikariusza był na parafiach Jasienica, Przybyszówka, Laszki i Odrzykoń, a po półrocznym urlopie, jako administrator, a następnie proboszcz w parafii Polana. Kolejno pełnił funkcję administratora w Lutowiskach i wikariusza w miejscowości Końskie, parafia Dydnia. W 1945 r. został zamianowany administratorem do parafii Stany, która podnosiła się po zawierusze wojennej. Z pomocą ludzi postawił prowizoryczną szopę, pomiędzy cmentarzem, a miejscem, gdzie przed wojną stał drewniany kościół, gdzie sprawował Eucharystię. Po kilkunastu miesiącach zrezygnował z administrowania w Stanach. Zamianowany został stałym katechetą w Nisku, a następnie Brzozowie. Zmarł 30 sierpnia 1951 roku.

Ks. Roman Dobrzański
(proboszcz w latach 1946 ? 1969) (pochowany na cmentarzu parafialnym) Pochodził z Żołyni, gdzie się urodził 22 stycznia 1912 roku, jako syn Władysława i Franciszki z d. Cisek. Przyjął chrzest 3 lutego tego samego roku. Po ukończeniu Gimnazjum w Nowym Sączu w 1932 roku wstąpił do Seminarium w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 20 czerwca 1937 r. W lipcu objął pierwszy wikariat w Kołaczycach, następnie we wrześniu tego samego roku skierowany do Frysztaka a w miesiąc później do Dzikowca. W 1938 roku została zamianowany wikariuszem do parafii w Leżajsku i funkcję tę pełnił do sierpnia 1946 roku. 17 sierpnia tego roku, otrzymał skierowanie na administratora parafii Stany. W tej roli pozostał do swojej śmierci dnia 18 grudnia 1969 roku. Został pochowany na cmentarzu w Stanach. Ks. Dobrzański stanął przed niełatwym zadaniem odbudowania parafii po prawie 5-cio letnim okresie zawieszenia jej działalności, spowodowanym wysiedleniem jej mieszkańców podczas okupacji hitlerowskiej, wywiezieniem kościoła do Stalowej Woli oraz zniszczeniami, jakich dokonała wojna. Praktycznie od zera trzeba było odbudowywać zarówno strukturę materialną parafii (kościół, budynki) oraz organizować jej strukturę społeczną i duchową. Mieszkańcy, którzy przetrwali zawieruchę wojenną, wracając do swoich posiadłości, zastawali ruinę i zgliszcza, na których trzeba było odrodzić na nowo życie rodzinne. Pomimo tych wszystkich okoliczności, parafianie pod opieką swego duszpasterza bardzo szybko przyczynili się do przywrócenia życia parafialnego. Już w 1948 stanął na nowo kościół wybudowany z drewna oraz kolejno budynek plebanii i budynki gospodarcze. Wraz z ołtarzami i innymi przedmiotami kultu, które na czas wysiedlenia były wywiezione częściowo do Stalowej Woli, częściowo do Rozwadowa, a teraz powracały do Stanów, budziło się na nowo życie religijne i duchowe. Ks. Dobrzański zmarł w 1969 roku i został pochowany na cmentarzu parafialnym.

Ksiądz Jan Kula
(proboszcz w latach 1969 ? 2005) Urodził się 21 marca 1930 roku w Giedlarowej, diecezja przemyska, jako syn Stanisława I Marii Niemczyk. Liceum Ogólnokształcące ukończył w Leżajsku i po maturze w 1950 roku wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Tam po latach studiów 10 maja 1956 roku przyjął świecenia kapłańskie z rak ks. bpa Franciszka Bardy. Jako wikariusz pracował w parafiach: Gwoźnica Górna (1956 ? 1958), Miękisz Nowy (1958 ? 1961), Kosina (1961 – 1964) i Stany (1964 – 1969). Pracując jako wikariusz w wymienionych parafiach odznaczał się gorliwością duszpasterską, sumiennością w podejmowaniu obowiązków, ciesząc się przy tym szacunkiem i uznaniem swoich przełożonych i wiernych świeckich. Do parafii Stany przybył 17 lipca 1964 roku, gdzie podjął głównie pracę katechetyczną. O początku dał się poznać, jako kapłan oddany sprawie bożej, kochający Ojczyznę i odważny wobec reżimu komunistycznego, który w owym czasie przysparzał wiele trudności, jak chodzi o działania duszpasterskie wśród dorosłych i młodzieży. Po śmierci ks. Romana Dobrzańskiego w roku 1969, został zamianowany proboszczem w parafii Stany i pełnił tę funkcję do czasu przejścia na emeryturę w r. 2005. Całe swoje kapłańskie życie praktycznie poświęcił parafii Stany w której duszpasterzował 44 lata. Jako proboszcz kolejno podejmował inwestycje budowlane wznosząc kaplice mszalne w oddalonych od kościoła parafialnego miejscowościach, budując nowy murowany kościół obok drewnianego, który okazał się zbyt mały, jak na potrzeby duszpasterskie, wreszcie podejmując się budowy i przebudowy budynków parafialnych i adaptowanie ich do nowych potrzeb. Wraz z parafinami organizował punkty katechetyczne w prywatnych domach w okresie, kiedy nauka katechizacji była niedozwolona w szkołach, a organizowana poza nią natrafiała na utrudnienia i zakazy ówczesnych władz komunistycznych. W inicjowane przez niego działania włączała się społeczność parafialna, a także rodacy, którzy na określony czas, lub na stale wyemigrowali do Kanady i Stanów Zjednoczonych. Kościół parafialny w swoim wyposażeniu posiada wiele dzieł ufundowanych przez byłych parafian z USA. Dzięki postawie kapłańskiej ks. Jan Kula otrzymał tytuł: ?Expositorio Canonicali? od biskupa przemyskiego w roku 1972, a następnie za swoją gorliwą pracę został odznaczony godnością kanonika honorowego Kapituły Kolegiackiej w Opatowie. Nominację tę otrzymał z nadania biskupa sandomierskiego dnia 28 września 1994 r., jako że parafia Stany od 1992 roku znalazła się w granicach nowo utworzonej diecezji Sandomierskiej. Ponadto ks. Jan Kula wszedł w skład Rady Kapłańskiej oraz pełnił funkcję Ojca Duchownego dekanatu Nisko. W roku 2005 osiągnął wiek emerytalny i złożył rezygnację z pełnionych obowiązków na ręce biskupa Andrzeja Dzięgi ukończywszy 75 rok życia. Od kilku wcześniejszych lat zmagał się z chorobą nowotworową, a pomimo to nie spowalniał swojego zaangażowania duszpasterskiego. Zmarł 8 listopada 2006 r. i został pochowany na cmentarzu parafialnym w Stanach.

Ksiądz Józef Tokarski (proboszcz w latach 1903 ? 1909) Urodził się 1 marca 1855 roku w Przeworsku. Po skończonym Gimnazjum w Rzeszowie w 1874 roku, wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu gdzie odbywał studia teologiczne uwieńczone przyjęciem święceń 24 czerwca 1878 r. Przez kolejne lata podejmował posługę, jako wikariusz w parafiach Brzozów, Strzałkowice, Lesko, Monasterz, gdzie przez trzy miesiące pełnił także funkcję administratora. W kolejnych latach został skierowany na wikariat do Sokołowa, a następnie, jako administrator i proboszcz do Trzebosi. Po trzech latach proboszczowania w Trzebosi został zamianowany proboszczem w Stanach 17 listopada 1903 roku i funkcje tę pełnił do 18 lutego 1908 roku, kiedy to zamianowany został proboszczem w Jeżowem. Pełniąc funkcję proboszcza w Stanach był wicedziekanem dekanatu rudnickiego, a następnie dziekanem tegoż dekanatu. Za zasługi w posłudze duszpasterskiej otrzymał także godność kanonika. Zmarł 19 lutego 1919 w Jeżowem.

Ks. Zbigniew Józef Mistak
Urodził się 15 lutego 1950 roku w Wilkanowie k/ Bystrzycy Kłodzkiej. Po ukończeniu szkoły podstawowej w miejscowości Trzciana rozpoczął naukę w III Liceum Ogólnokształcącym w Rzeszowie, które ukończył złożeniem egzaminu dojrzałości. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, w którym odbywał przygotowanie do kapłaństwa przerwane dwuletnią służbą wojskową w Szczecinie-Podjuchy. Święcenia kapłańskie przyjął 21 czerwca 1975 roku, z rąk biskupa Ignacego Tokarczuka. Jako wikariusz pracował w Niebylcu, Targowiskach i Rzeszowie. W tym okresie podjął studia na Wydziale Teologicznym ? Studium Pastoralne na KUL w Lublinie. W kolejnych latach kontynuował studia niestacjonarne na tej samej uczelni, gdzie przedłożył pracę magisterską nt. Katechumenat w diecezji Sandomierskiej.
Zamianowany proboszczem w parafii Krzątka w latach 1984-1993, następnie został proboszczem w parafii katedralnej w Sandomierzu w latach 1993-2005. Aktualnie pełni funkcję proboszcza w parafii Stany od lipca 2005 roku.
Obok podstawowej pracy duszpasterskie pełnił różne funkcje specjalistyczne. Był duszpasterzem głuchoniemych w Krośnie, przy kościele OO Franciszkanów. W latach 1979-1984, duszpasterzem akademickim przy kościele Podwyższenia Krzyża w Rzeszowie, moderatorem i asystentem Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży diecezji sandomierskiej, koordynatorem diecezjalnych pielgrzymek, kierownikiem Ośrodka Katechumenalnego, dziekanem dekanatu Sandomierz Południe, ojcem duchownym dekanatu Nisko. Z godności kościelnych otrzymał tytuł prałata Archidiakona Kapituły Katedralnej w Sandomierzu.

Opr. X.Zb.Mistak

  1. ADP 1705, s. 29-59, a także Tabelaricae specificationes z 1828 r. przechowywane w Archiwum parafii Stany (Inw. nr 2)
    Liber Mortuorum, Stany T III s. 49
  2. A A Prz, Sygn. APK, Tabela Służbowa, ks. Birkenmajer Bernard s. 67
    Schematizmus venerabilis cleri secularis & regularis Dioecesis Rit. Lat. Premisliensis, pro anno Domini 1870 s. 128
  3. A A Prz, Sygn. APK, Tabela Służbowa, ks. Nowotarski Antoni s. 579
    A A Prz, Sygn. APK, Tabela Służbowa, ks. Jagoda Franciszek s. 311
  4. A A Prz., Księga nr 250, Status Cleri, ks. Tokarski Józef; por. A A Prz, Sygn. APK, Tabela Służbowa, ks. Tokarski Józefa s. 855
  5. A A Prz., Księga nr 250, Status Cleri, ks. Stachurski Tadeusz; por. ks. A. Motyka, Ks. Tadeusz Stachurski. Proboszcz trzciański okresu przemian, ?Niedziela? 41 (758) 7 października 2012, s. V.
  6. Archiwum Diecezjalne w Przemyślu TDS XXV/2 Rudnicki
  7. A A Prz., Księga nr 250, Status Cleri, ks. Przybyłowicz Jakub
  8. A A Prz., Księga nr 250, Status Cleri, ks. Dobrzański Roman
  9. Aplikaty Kurii Diecezjalnej w Przemyśl (archiwum parafialne); por. KDS, rok 101 (2008), nr 1-2, s. 67-73

Zobacz pełną listę wszystkich księży pracujących w parafii Stany na przestrzeni 200 lat jej istnienia.

Kapłani, Ojcowie zakonni i Siostry zakonne – pochodzący z parafii Stany

Księża Diecezjalni

Ks. Kan. Stanisław Janiec
Urodził się 22 kwietnia 1941 roku w Maziarni. Po uzyskaniu świadectwa maturalnego w latach 1963 -1969 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu, święcenia kapłańskie przyjął w 24 czerwca 1969 r. przez posługę ówczesnego Biskupa Przemyskiego Ignacego Tokarczuka. Po święceniach kapłańskich został skierowany do pracy jako wikariusz ucząc nauki religii i spełniając posługę duszpasterską w latach 1969 – 1983 w następujących parafiach: Gogołów 1969-1971, Ropienka 1971 -1973, Bieliny 1973 – 1976, Czudec 1976 – 1979, Brzostek 1979 – 1981, Samoklęski 1981 – 1983. W roku 1983 został mianowany proboszczem w Górzance. W 1989 roku Ks. Biskup zamianował księdza Stanisława proboszczem w parafii Wyżne k. Rzeszowa a w 1991 proboszczem w parafii Bezmiechowa. Funkcję tę pełnił przez 20 lat do roku 2011, czyli do czasu przejścia na emeryturę. Jako Ks. Emeryt pomaga w dalszym ciągu w parafii Kramarzówka.

Ks. Kan. Prof. Jan Zimny

Urodził się dnia 11 lutego 1952 roku w Bojanowie. Szkołę Podstawową ukończył w Stanach zaś średnią (LO) w Nisku. Maturę zdał w 1972 r. W latach 1974 ? 76 odbył zasadniczą służbę wojskową. W roku 1976 rozpoczął studia w Seminarium Duchownym w Przemyślu. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Abpa Ignacego Tokarczuka w dniu 20 czerwca 1982 r. W latach 1982-1987 pracował w duszpasterstwie parafialnym pełniąc posługę wikariusza-katechety w parafii Wiązownica, Łowce i Tarnowska Wola. W latach 1987-91 kontynuuje specjalistyczne studia teologiczne (katechetyka) na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie, uzyskując magisterium z teologii w 1988 r. zaś dyplom licencjacki w roku następnym. Kontynuuje studia doktoranckie, które wieńczy doktoratem z katechetyki 19 listopada 1991 roku. Od tego roku pracuje jako wykładowca w WSD w Przemyślu, a później w Instytucie Teologicznym im. Bł. Wincentego Kadłubka i Seminarium Duchownych w Sandomierzu, w Wydziale zamiejscowym KUL w Stalowej Woli oraz na Studium Pastoralno Katechetycznym Wydziału Teologii KUL w Lublinie. W 2006 roku habilituje się na Wydziale Pedagogicznym Katolickiego Uniwersytetu w Ružomberku.
W latach 1992-1999 pełnił funkcję Asystenta Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Przemyskiej i Dyrektora Ośrodka Młodzieżowego ?Nadzieja? w Dubiecku-Wybrzeże, gdzie organizował kurs lidera dla młodzieży. Od 1999 roku pełni funkcję Kierownika Diecezjalnego Studium Organistowskiego w Sandomierzu.
W latach 2001-2007 jest wizytatorem przy Wydziale Nauki i Wychowania Katolickiego Kurii Biskupiej w Sandomierzu. Od kwietnia 2007 roku jest Prodziekanem ds. nauki i rozwoju Wydziału Zamiejscowego Nauk o Społeczeństwie KUL w Stalowej Woli. Jest także Dyrektorem Centrum Współpracy Polsko ? Węgierskiej, Polsko ? Słowackiej, Polsko – Czeskiej i Polsko – Ukraińskiej w Sandomierzu.
W swojej bogatej działalności naukowej ks. Jan Zimny był redaktorem szeregu czasopism naukowych, ekspertem Ministra Edukacji Narodowej oraz członkiem Polskiego Towarzystwa Teologicznego w Krakowie i Sandomierzu.
Organizował szereg konferencji naukowych w tym zagranicznych. Autor wielu publikacji naukowych, promotor, recenzent, autor projektów badawczych.
Prowadzi badania z zakresu pedagogiki katolickiej, systemów wychowania, kształcenia nauczycieli, teorii wychowania, wartości w wychowaniu, katolickiej nauki społecznej.

Ks. Kazimierz Żak

Urodzony 11.02.1955 roku w Bojanowie parafia Stany. W latach 1962-1970 uczęszczał do szkoły podstawowej w Maziarni, następnie w latach 1970-1074 uczył się w Liceum Ogólnokształcącym w Ulanowie. W latach 1974-1980 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu. Świecenia kapłańskie przyjął 8 czerwca 1980 roku w Przemyślu. Następnie jako wikariusz pracował na parafiach: Głogów Małopolski (1980-1982), Przeworsk-Fara (1982-1985), Przemyśl-katedra (1985-1986), Łąka (1986-1988). 1 lipca 1988 roku decyzją Księdza Biskupa został mianowany proboszczem nowo utworzonej parafii Dobrego Pasterza w Nowej Wsi k/Rzeszowa. Jako pierwszy proboszcz parafii tworzył ją zarówno duszpastersko jak i gospodarczo. Obecnie obok urzędu proboszcza piastuje stanowisko wicedziekana dekanatu Rzeszów-Północ.

Ks. Kan. mgr Mieczysław Janiec

ur. 11.01.1959 r. w Bojanowie. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w 1974 roku rozpoczął naukę w Liceum Ogólnokształcącym w Ulanowie w latach 1974 – 1978. Po uzyskaniu świadectwa maturalnego rozpoczął studia teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Przemyślu w latach 1978 ? 1984. Święcenia kapłańskie przyjął w dniu 24.06.1984 r. Po święceniach kapłańskich został skierowany do pracy, jako wikariusz ucząc nauki religii i spełniając posługę duszpasterską w latach 1984 – 1995 w następujących parafiach: w Pruchniku, w Nowej Dębie – parafia M. B. Kr. Polski, w Rudniku n/Sanem, w Stalowej Woli – parafii Matki Bożej Szkaplerznej, w Rozwadowie ? Fara, w Tarnobrzegu – parafia MB Nieustającej Pomocy i w Majdanie Królewskim.
Dnia 25 czerwca1995 roku został mianowany administratorem Samodzielnego wikariatu w Szczecynie, gdzie funkcje tę pełnił do 10 sierpnia roku 1999. Jako proboszcz pracował przez okres ośmiu lat w następujących parafiach: NMP Wspomożenia Wiernych w Dąbrowie Olbięckiej, a następnie w Sobótce. Z dniem 01 sierpnia 2017 roku otrzymał skierowanie do posługi na stanowisku Kapelana Domu Pomocy Społecznej Zgromadzenia Sióstr Opatrzności Bożej w Irenie parafia Zaklików.

Ksiądz Dr Jan Dąbal

Urodził się 15 lipca 1962 roku w Bojanowie. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Stanach w roku 1977 i Technikum Elektrycznego w Nisku, po krótkim okresie pracy wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 czerwca 1988 roku w katedrze przemyskiej z rąk Biskupa Ignacego Tokarczuka. Po święceniach został skierowany do parafii Niepokalanego poczęcia NMP w Żurawicy. Ponadto posługiwał w następujących parafiach: Rzeszów pw. Chrystusa Króla, Przemyśl pw. NMP Królowej Polski, Krosno Fara, Krosno pw. Miłosierdzia Bożego, Przemyśl, pw. Brata Alberta. W latach 1992 ? 1996 odbywał studia specjalistyczne na KUL, a następnie w Paryżu w Instytucie Teologicznym. Był przez pewien czas dyrektorem rozgłośni radiowej o nazwie ?Radio ? Fara?. W roku 2003 otrzymał propozycję pracy na Ukrainie w Odessie w charakterze proboszcza tamtejszej katedry. Po powrocie do kraju przez kilkanaście lat pełnił funkcję proboszcza w parafii Ostrów k/Przeworska. Aktualnie od 29 stycznia 2017 roku jest proboszczem w parafii św. Michała Archanioła i św. Anny w Dydni, diecezja Przemyska.

Ks. Mgr Ryszard Wilk
Urodzony 4 maja 1963 roku w Bojanowie. Świecenia kapłańskie przyjął w roku 1990. Aktualnie jest proboszczem w parafii Borki Nizińskie od roku 2016.

Ksiądz Dr Zbigniew Kata

Urodził się 5 kwietnia 1967 roku w Bojanowie, parafia Stany. W latach 1974-1982 uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Stanach, następnie do Zasadniczej Szkoły Zawodowa przy Hucie ?Stalowa Wola? i Technikum Mechanicznego w Stalowej Woli, gdzie złożył egzamin dojrzałości. W roku 1988 wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu, a po zmianie granic polskich diecezji kontynuował studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Świecenia kapłańskie otrzymał z rąk bpa Wacława Świerzawskiego 29 maja 1994 roku. Jako wikariusz pracował w parafiach: Batorz, Sandomierz (katedra), Kleczanów, Wiązownica, Staszów, Opatów, Tuszów Narodowy. W latach 1997-2001 podjął specjalistyczne studia licencjackie i doktoranckie na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, które ukończył uzyskując stopień naukowy doktora teologii. W roku 2018 został zamianowany na stanowisko proboszcza w parafii św. Andrzeja Boboli w Borowie.

Ks. Jurek Wiesław

Urodził się 21 maja 1969 roku w Nisku, jako syn Józefa i Geno­wefy z d. Zając. Naukę rozpoczął w szkole podstawowej w Boja­nowie, którą ukończył w roku 1984. Dalszą edukację podjął w Technikum Chemicznym w Nowej Sarzynie. Po zakończeniu nauki w szkole średniej i zdaniu egzaminów maturalnych, idąc za głosem Bożego powołania, w roku 1989 wstąpił do WSD w Przemyślu. Po zmianie granic diecezji w Polsce, dalszą formację intelektualno-duchową kontynuował w WSD w Sandomierzu. Święcenia kapłańskie otrzymał 20 maja 1995 roku, w katedrze sandomierskiej, z rąk biskupa Wacława Świerzawskiego. Jako wikariusz, posługiwał w Baranowie Sandomierskim, Sandomierzu, Bielinach, Ostrowcu Świętokrzyskim, i Annopolu. Obecnie pełni posługę wikariusza w Tarno­brzegu, w parafii św. Marii Magdaleny. Wydał trzy tomiki poezji.

Ksiądz Dr Tomasz Cuber

Ks. Tomasz, syn Tadeusza i Genowefy (z d. Żak), urodził się 17 lipca 1978 r. w Stalowej Woli. W latach 1985-1993 uczęszczał do Szkoły Podstawowej w Maziarni. W latach 1993-1997 uczęszczał do Liceum Ekonomicznego w Stalowej Woli. Po ukończeniu nauki w liceum, w roku 1997 uzyskał dyplom technika ekonomisty o specjalności ekonomika i organizacja przedsiębiorstw, a następnie zdał maturę. We wrześniu 1997 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. W latach 1997-2003 odbył studia w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu, będąc jednocześnie studentem Wydziału Teologicznego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II w Lublinie. Studia zakończył w 2003 r., uzyskując tytuł magistra teologii na podstawie pracy pt. Myśli teologiczne Wielkiego Postu w świetle homilii z Godziny Czytań na seminarium z liturgiki.
24 maja 2003 przyjął święcenia kapłańskie i został skierowany do pracy duszpasterskiej, jako wikariusz w parafii św. Jana Ewangelisty w Chobrzanach. W latach 2003-2006 pracował również jako nauczyciel religii w Zespole Placówek Oświatowych w Chobrzanach. W roku 2006 został skierowany na studia specjalistyczne z teologii praktycznej w Instytucie Teologii Pastoralnej i Katechetyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego im. Jana Pawła II, które ukończył w roku 2012 pracą doktorską pt. ?Apostolat rodziny chrześcijańskiej w świetle dokumentów Kościoła współczesnego?. Po powrocie ze studiów został skierowany do pracy duszpasterskiej w parafii św. Barbary w Tarnobrzegu. W roku 2013 decyzją Biskupa został mianowany Diecezjalnym Duszpasterzem Związków Niesakramentalnych, a w roku 2014 wykładowcą teologii pastoralnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. W czerwcu 2016 roku dekretem Biskupa Sandomierskiego został mianowany na stanowisko Dyrektora Wydziału Duszpasterstwa Małżeństw i Rodzin Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu.

Księża ? Ojcowie zakonni

O. Antoni Popek

Urodził się 11 czerwca 1969 roku w Bojanowie. Po ukończeniu szkół ? podstawowej i średniej wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie podjął prace zarobkową i równocześnie zaangażował się w życie tamtejszej wspólnoty polonijnej. Po powrocie do kraju wstąpił do zgromadzenia Księży Redemptorystów w Sanktuarium Matki Bożej w Tuchowie, diec. tarnowska. Po okresie nowicjatu i latach studiów teologiczno-filozoficznych otrzymał świecenia kapłańskie 28 maja 2016 roku z rąk Biskupa Andrzeja Suskiego. Został skierowany do pracy duszpasterskiej na placówce misyjnej w Kazachstanie, gdzie pracuje do chwili obecnej.

O. Stanisław Paweł Błądek

Syn Bolesława i Tekli z d. Małysa, zam. w Kołodziejach. Urodzony 23 stycznia 1956 roku. Wstąpił do Zgromadzenia Księży Werbistów. W roku 1988 przyjął święcenia kapłańskie w Angoli w diecezji Saurimo. Po kilku latach pracy na misjach w Angoli, skierowany został do Arady w Postugalii, gdzie przez wiele lat pełni funkcje proboszcza tej parafii. W 2013 obchodził jubileusz 25 lecia posługi kapłańskiej.

Zmarli Księża pochodzący z parafii Stany:

Ksiądz Jan Marut (1910 – 1982)

Syn Wojciecha i Ewy z d. Burdzy, ur. 2 czerwca 1910 roku. Ukończył studia teologiczne na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie z tytułem magistra. Świecenia przyjął 24 czerwca 1934 r. Pracował w parafiach: Gródek Jagielloński, Bełżec, Lubaczów , Potok Jaworowski. W czasie II wojny światowej był krótko administratorem parafii w Nisku. Tam też będąc chorym, przez ostatnie lata swego życia mieszkał w domu brata. Zmarł 19 maja 1983 r. Jego ciało spoczywa na cmentarzu w Nisku.

Ks. Stanisław Nycz
Syn Władysława i Jadwigi Walenczykiewicz, ur. 29 października 1922 r. Świecenia kapłańskie przyjął 20 maja 1952 roku w Sandomierzu.

Siostry zakonne

Siostra Maria Elwira Józefa Nieradka

Urodziła się dnia 27 czerwca 1946 r. w Stanach, jako czwarte dziecko z rodziców Emilii i Stanisława Nieradka. Szkołę podstawową ukończyła 21 czerwca 1960 r. w Stanach. Pierwszą Komunię Świętą przyjęła 10 maja 1955 r., z rąk Ks. Romana Dobrzańskiego, natomiast 15 maja w 1955 r. otrzymała Sakrament Bierzmowania z rąk Ks. Bpa Wojciecha Tomaki. Pierwszym i najważniejszym dla niej miejscem wiary, był rodzinny dom, i kościół, do którego z rodzicami uczęszczała w każdą niedzielę i święta. Mając 16 lat zdecydowała się na wybór życia zakonnego pod wpływem świadectwa życia ks. Czesława Piotrowskiego, wikariusza parafii Stany w latach 1960 – 1961. Rozpoczęła więc postulat, a następnie nowicjat w Zgromadzenia Sióstr Felicjanek w Przemyślu. Po złożeniu pierwszych ślubów zakonnych pracowała w Narolu, Cieszanowie i Przemyślu, jako zakrystianka. W roku 1970 złożyła śluby wieczyste na ręce Ks. Bpa Stanisława Jakiela. Pracując jako wychowawczyni w Zakładzie Wychowawczym ?Caritas? w Gębicach podjęła naukę w Korespondencyjnym Liceum Ogólnokształcącym uwieńczoną egzaminem maturalnym. Następnie została skierowana na studia na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w Lublinie. Tam studiowała teologię i historię Kościoła. Po uzyskaniu stopnia naukowego magistra pełniła obowiązek sekretarki prowincjalnej i równocześnie podjęła studia doktoranckie w Krakowie na Papieskim Wydziale Teologicznym, które ukończyła z tytułem doktora teologii. Pośród zadań przydzielanych jej w życiu zakonnym była mistrzynią junioratu, a także mistrzynią nowicjatu. Od dnia 1 września 1991 r. przebywała w Szarczu, jako dyrektor Domu Pomocy Społecznej pełniąc równocześnie obowiązek przełożonej domu zakonnego. W kolejnych latach była w Zarządzie Prowincjalnym, a w roku 2001 została wybrana na przełożoną Prowincjalną prowincji Matki Bożej Częstochowskiej w Przemyślu. Obowiązek ten pełniła do 20 sierpnia 2007 r. Kolejne zadania siostra Elwira podejmowała w Wólce Pełkińskiej, w Pszczynie, w Lublinie, a przez ostatnie lat pracuje w Chmielniku w Domu Pomocy Społecznej.
W roku jubileuszu swojej rodzinnej parafii Stany, siostra Maria Elwira kończy 56 lat życia zakonnego w Zgromadzeniu Sióstr Felicjanek, które traktuje, jako swoją własną rodzinę. Idąc za przykładem błogosławionej Marii Angeli Truszkowskiej, poświęciła praktycznie całe swoje życie w służbie Panu Bogu i ludziom.

Siostra Maria Bonifacja Nieradka

Urodziła się 25 lipca 1945 roku, jako piąte dziecko Piotra i Franciszki. Podstawowe wykształcenie uzyskała w Stanach. Następnie udała się do Domu Pomocy Społecznej w Dębicach gdzie wstąpiła do Zgromadzenia SS. Felicjanek w dniu 22 sierpnie 1962 r. W międzyczasie ukończyła szkołę średnią i złożyła egzamin maturalny. Po okresie nowicjatu i odbyciu przygotowania do życia zakonnego złożyła śluby wieczyste w roku 1970. Na drodze życia zakonnego podejmowała szereg zadań zlecanych jej przez przełożonych, a mianowicie: pracowała w Domu Pomocy Społecznej w miejscowości Dębice, przez 10 lat była wychowawczynią w DPS w Szarczu, posługiwała w junioracie oraz w parafiach m.in. w takich miejscowościach jak: Wrocław, Rytro, Grodziec. Obecnie przebywa w Domu Macierzystym SS. Felicjanek w Przemyśli, gdzie podejmuje różne posługi związane z życiem wspólnotowym Zgromadzenia.

Siostra Agata Jamka

Imię zakonne – Rut . Urodziła się 13 września 1964 r w Zgorzelcu woj.. Dolnośląskie. Tam została ochrzczona w parafii św. Bonifacego. Od 1969 r. wraz z rodzicami zamieszkała w Stanach. Tu w parafii św. Jana Gwalbert i św. Tekli przyjęła kolejne sakramenty święte: Pokuty, Eucharystii i Bierzmowania.
Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Stanach, podjęła naukę w Liceum Zawodowym przy Zespole Szkół Zawodowych w Stalowej Woli. Po ukończeniu szkoły średnie wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Cantalicjo ( Sióstr Felicjanek) w Przemyślu w 1983 r. Po przebyciu formacji początkowej 2 sierpnia1986 r. złożyła I śluby zakonne, a 1992 profesję Wieczystą. W Zgromadzeniu SS. Felicjanek do obecnego roku 2018 jest 35 lat. W tym czasie ukończyła magisterskie studia teologiczne na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie, dwuletnie Studium Nauczycielskie w Przemyślu oraz dwuletnie podyplomowe studia z Marketingu i Zarządzania w Nowym Sączu. Od złożenia pierwszych ślubów zakonnych w Zgromadzeniu, pełniła następujące obowiązki: była katechetką przez 20 lat ? w Łomnicy Zdroju, Oleśnicy, Rzeszowie, Przemyślu, Wrocławiu i Gliwicach. Odbyła pełną formację zakonną w postulacie w Przemyślu, była dyrektorem w Domu Pomocy Społecznej w Szarczu oraz pełniła funkcję ekonomki w Domy Prowincjalnym w Przemyślu, Jak sama stwierdza, doświadczyła i nadal doświadcza wiele darów i łask Bożych w tym Zgromadzeniu za co jest wdzięczna Panu Bogu i swoim współsiostrom.

Siostra Bogusława Archangela Żak

Urodziła się 11 września 1949 roku w Stanach, jako drugie dziecko Michała i Anny z d. Grebowiec. Swoje dzieciństwo przeżyła w rodzinnych stronach, a po ukończeniu nauki w szkole podstawowej zapragnęła wstąpić do zakonu. Ze względu na młody wiek SS Felicjanki w Przemyśli odmówiły jej przyjęcia, ale poszukując możliwości kształcenia się w kierunku pielęgniarstwa natrafiła na osoby, które skontaktowały ją ze Zgromadzeniem Sióstr Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego (Sercanki), w miejscowości Fouquieres-les-Bethune we Francji. Tam wstąpiła do Zgromadzenia w wieku 15 lat, podjęła dalszą naukę i ukończyła studia pielęgniarskie. Pierwsze śluby zakonne złożyła 8 września 1966 roku, a wieczyste sześć lat później, w roku 1972 również w święto Narodzenia NMP. Została skierowana do pracy pielęgniarskiej, jako pielęgniarka środowiskowa do polskiej parafii Roubaix, w północnej Francji i pełnila tę funkcję przez następne 30 lat. Obecnie siostra Archangela przebywa w Domu Prowincjalnym Siostr Sercanek w Fouquieres-les-Bethune, gdzie pełni różne posługi w macierzystym domu zakonnym, w którym rozpoczęła swoją drogę życia poświęconego Panu Bogu i bliźnim .

Siostra Maria Kazimiera ? Tekla Rutyna

Urodziła się 8 sierpnia 1897 r. w Maziarni, jako córka Filipa Rutyna i Marii Małysa. Przyszła na świat w chłopskiej biednej rodzinie zajmującej się uprawą lichej ziemi. Rodzina liczyła 6?ro dzieci, 4 córki i 2 synów. Matka zmarła w młodym wieku i dzieci pozostały pod opieką ojca. W okresie wielkiej emigracji czworo starszych dzieci tej rodziny wyjechało do U.S.A. Wśród nich była zaledwie 14-letnia Tekla. Tam w wieku 15 lat wstąpiła do zakonu Bernardynek 19 lipca 1915r. Śluby wieczyste złożyła 6 lat później czyli w roku 1921. Wypełniając swoje obowiązki zakonne opiekowała się i uczyła niepełnosprawne dzieci w szkole przyklasztornej. Zawsze pamiętała o swojej Ojczyźnie i o rodzinie w Polsce. Polecała ją Bogu w swoich modlitwach. Długie lata marzyła o tym by odwiedzić swoją Ojczyznę Polskę, swoją parafię i rodzinę w niej mieszkającą. Wreszcie marzenie jej spełniło się i w 1970 r. przyjechała na urlop do Polski. Miała już wtedy 73 lat. W okresie swego pobytu odwiedziła kilkukrotnie swoją parafię. Modliła się gorąco u stóp Marki Bożej w Częstochowie, polecając swych krewnych z rodzinnych stron. Odwiedziła też Kraków i Wieliczkę. Z bólem serca żegnała się z rodziną i Ojczyzną, bo zdawała sobie sprawę, że to jej ostatni pobyt w Polsce.
Celem jej przyjazdu było ujrzeć polską ziemię i nacieszyć swoje stare oczy jej widokiem, poczuć zapach polskich lasów i pól. Zabrała też garstkę tej ziemi w woreczku, który powiesiła sobie na szyi jak talizman. Mówiła, że z tą polską ziemią lżej będzie jej leżeć w grobie na obczyźnie. Prawdopodobnie była w 32 (33) placówkach wypełniając swoją posługę zakonną. Potem przeszła na emeryturę, ale w dalszym ciągu, póki starczyło jej sił brała czynny udział w życiu klasztornym, chociaż zdrowie już w tym czasie jej się pogarszało. W listach do rodziny podkreślała zawsze, że droga, którą obrała w swoim życiu była słuszna, a swoje życie przeżyła pięknie, gdyż poświęciła je w służbie Bogu i ludziom. Pod koniec życia przeniesiono ją do Pennsylwanii (chyba do domu zakonnego, w którym opiekowano się zakonnicami w podeszłym wieku) i tam zmarła 20 grudnia 1983 r. Tam też została pochowana.

Siostra Anatolia Tekla Wdowiak. Urodziła się w Przyszowie 4 września 1912 roku, jako córka Stanisława Wdowiak i Zofii z d. Rzepecka. Wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Szkolnych ? de Notre Dame na Opolszczyźnie, gdzie pełniła swoją posługę m.in. w Głupczycach. W tej miejscowości siostry prowadziły gimnazjum i liceum, a także szkołę gospodarstwa domowego dla dziewcząt i dom dziecka. O siostrze Anatolii zachowało się wspomnienie biskupa Antoniego Adamiuka, który przez pewien czas w latach powojennych zamieszkiwał w domu sióstr, pełniąc tam funkcję spowiednika i katechety we wspomnianych szkołach. W swoich notatkach wspominał m.in. radosną s. Anatolię Wdowiak, która w trudnych powojennych czasach jeździła po mieście z wózkiem i kwestowała dla podopiecznych tego domu. Siostra Anatolia odeszła do wieczności 24 października w roku 2002 w Głupczycach.